|
|
|
|
Batalion przyjaciół zwierząt, (sierpień 2009)
Vacek Plecak - Czw Mar 18, 2010 9:13 am
Myśliwi przez dużą część społeczeństwa postrzegani są negatywnie. Starają się poprawić swój wizerunek poprzez organizowanie różnych festynów łowieckich, festiwali kultury łowieckiej czy informowanie o pozytywnych działaniach na rzecz przyrody (dokarmianie, walka z kłusownictwem, edukacja przyrodnicza młodzieży). Nie przynosi to jednak wielkich zmian w ich ocenie. Trudno wzbudzić zaufanie społeczeństwa, gdy czerpie się przyjemność z zabijania bezbronnych zwierząt. Można zgodzić się ze stwierdzeniem, że łowiectwo w naszym kraju ma wielką tradycję. Ale czasy się zmieniają, dziś głównym celem myśliwych nie jest tak jak w przeszłości zdobywanie mięsa, aby mieć co zjeść, lecz podniecenie i emocje związane z jego zabiciem. Nie przekonują twierdzenia myśliwych, że chodzi o kontakt z przyrodą, bo kontakty z przyrodą można realizować bez broni, na przykład z aparatem fotograficznym. To może chodzi o gospodarkę łowiecką, o to, żeby zwierzęta nie zwiększały w sposób niekontrolowany swojej populacji ? Nie, zwierzęta radziły sobie bez pomocy myśliwych przez tysiące i miliony lat, więc poradziłyby sobie i teraz. Więc, po co się je dokarmia zimą? Żeby dziki nie przestały istnieć jako gatunek? Też nie, dokarmia się po to, żeby było do czego strzelać. Przez zdecydowaną większość ludzi, myśliwi postrzegani są jako barbarzyńcy, którzy w ramach prawa i ustalonych od wieków zasad (często łamanych) czerpią przyjemność z zaspokajania niskich instynktów. Ale czy na pewno w ramach prawa? Na forach myśliwych można znaleźć opisy co i jak robić, żeby to prawo obejść. Przepisy zabraniają strzelania do zwierząt przy paśnikach, jednocześnie w wielu Kołach Łowieckich poluje się z ambon na tak zwanych nęciskach. Czym są nęciska? To wyznaczone miejsca, w których myśliwi nęcą zwierzynę dostarczoną paszą, może to być siano, buraki, ziemniaki czy inna karma przeznaczona dla dzików. Problem polega na dokładnym sprecyzowaniu czym jest paśnik, a czym nęcisko. Według założenia nęcisko nie powinno być stałym miejscem dokarmiania, a często tak właśnie jest⌠nęcisko staje się paśnikiem, ale trudno to udowodnić. Nawet w szeregach myśliwych od lat toczy się dyskusja na temat etyki. Strzelanie na nęciskach i przy lizawkach (miejsca wyłożenia soli, gdzie zwierzęta mają szansę uzupełnić niedobory mikroelementów) jest zwykłą masakrą. Jakie szanse ma bezbronne zwierzę, które samo wychodzi na lufy myśliwych oddalonych o 50 czy 100 kroków od nęciska? I czy takie uprawianie tego krwawego hobby daje wielką satysfakcję? Czy nie chodzi też o to, że nakłady muszą się zwrócić, że chęć zabicia i zdobycia trofeum jest na tyle duża, że przesłania etykę? Przy nęciskach dozwolone jest tylko polowanie na dziki i lisy, ale często strzela się do wszystkiego, co podejdzie pod lufę. Każde nęcisko powinno być opisane w ewidencji zarządu koła i nadleśnictwa. Nie zawsze tak jest, niektóre nęciska są nielegalne, polowanie przy nich to zwykłe kłusownictwo. Na zdjęciach widoczne jest nęcisko z oddaloną o 50 metrów amboną. W zasadzie można to nazwać⌠miejscem egzekucji zwierząt.
aaanulka@poczta.viva.tv - Pon Mar 22, 2010 9:15 pm
Takie tez jest i moje zdanie,mysliwi,to zakompleksieni faceci z niska samoocena,dowartosciowujacy sie noszeniem broni i bezkarnym zabijaniem żywych istot, albo/oraz zboczeńcy rożnej maści, potencjalni zbrodniarze pokazujący w tej nierównej walce swoja prawdziwa twarz.Kazdy potencjalny myśliwy powinien byc badany, bardzo dokładnie przez psychiatre i psychologa.Moim zdaniem są to ludzie slabi,a co sie z tym czesto wiaze okrutni! Polowania powinny byc zabronione,a klusownictwo b.surowo karane.Tak jak teraz z przyjemnością zabijają zwierzeta,tak z cala pewnością z przyjemnością zabijali by ludzi gdyby tylko im pozwolono.Na pohybel wszystkim myśliwym!! No, ulżyłam sobie.
jackfoto75 - Czw Mar 25, 2010 4:47 pm
No bez przesady, ludzie narzekają na myśliwych a sami jedzą mięso, masowo zabija się zwierzęta gospodarskie i jakoś to tym anty-myśliwym nie przeszkadza. Ja poluję tylko aparatem fotograficznym, ale mam w rodzinie myśliwych, porządni ludzie i nie są ani zakompleksieni, ani nie są zbrodniarzami. a dokładnie badani to oni są, bo nikt nie da zezwolenia na broń komuś, kto ma jakieś wady fizyczne lub psychiczne. A jeśli chodzi o przestępstwa dokonywane bronią myśliwską, to drobny ułamek wśród wszystkich przestępstw dokonanych z bronią palną, czy nawet nożami lub kijami bejsbolowymi. Także oskarżanie o wszystko co najgorsze myśliwych to duża przesada. Pozdrawiam.
Lejek - Sob Mar 27, 2010 6:12 pm
Nie porównuj kolego hodowli zwierząt gospodarskich i ich jedzenia do łowiectwa. W pierwszym przypadku jest to sposób na na wyżywienie ludzi, a myśliwi nie strzelają do zwierząt żeby nakarmić siebie i rodzinę, ale dla przyjemności zabijania . W ubojniach, pracownicy którzy zabijają zwierzęta to o ile nie są psychopatami, nie sprawia im to przyjemności. Wręcz są przepisy które ograniczają maksymalny czas pracy pracownika na tym stanowisku (żeby mu nie wypaczyć za bardzo psychiki). To tyle w temacie z mojej strony.
skorpion - Śro Kwi 28, 2010 1:48 pm
Tak,oczywiscie,porownywanie hodowli zwierzat i jedzenie miesa z tej hodowli do mysliwstwa jest co najmiej smieszne Mysliwstwo jest SPORTEM,HOBBY i zgadzam sie z moja przedmowczynia,ze powinno byc zakazane.Jak mozna czerpac przyjemnosc z zabijania.....?? Niewazne,ze to "tylko" zwierzeta,sa to istoty zywe,ktore tez odczuwaja wiele emocji,czerpia radosc ze swojego zycia i chca zyc,tak jak i my.......Uprawianie mysliwstwa z zadowoleniem i czerpanie z tego radosci jest dla mnie tez DEWIACJA PSYCHICZNA.Pozdrawiam.
Stach - Śro Kwi 28, 2010 9:44 pm
No dobra, niech już i będzie tradycja, koła łowieckie, zasady, honor, pomoc dla zwierząt zimą, edukacja (swoja drogą mam nadzieję, że nie edukacja jak zabijać), ale gdzie w tym wszystkim myśliwi którzy kłusują, tak jak w artykule, strzelają przy lizawkach, a nawet zakładający sidła, wnyki i inne świństwa. I żeby tym zajmowali się jacyś prymitywni ludzie... ale nie, wielu z nich uważa się za elitę społeczeństwa: prawnicy, lekarze, oficerowie wojska i policji itd. do tego ci ostatni, jako "lepsi" od innych, czują się bezkarni. W sumie to muszą być ludzie o prymitywnym wnętrzu... tacy co to mentalnie jeszcze nie zeszli z drzewa. Dać małpie karabin, to też będzie strzelała do wszystkiego co się rusza. Ech, szkoda gadać... chcą przygody, adrenaliny i kontaktu z przyrodą, to niech skaczą ze spadochronem... albo i bez.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|