|
|
|
|
Chupacabras poluje w Teksasie
Kamil - 22 mar 2009, o 14:16
Chupacabras, tajemniczy wampiryczny drapieżnik, znów pojawił się w Teksasie. To kolejny taki przypadek, po dwuletniej przerwie. Jesienią 2004 r. w tym stanie USA zastrzelono dwa podobne, niezwykłe stworzenia. ÂŚwiadkowie mówią, że drapieżniki przypominają dzikie psy lub wilki, inni mówią o dziwnej budowy nietoperzach.
Jak na początku września 2007 r. podała Associated Press, Phylis Canion, zamieszkała w Cuero, niecałe 130 km na południowy wschód od San Antonio, znalazła razem ze swymi sąsiadami szczątki trzech przejechanych przez samochód zwierząt. Ciała tych domniemanych chupacabrasów odkryto w lipcu 2007 r., w odstępie kilku dni, przy drodze w okolicach rancza Canion.
Phylis Canion sfotografowała niezwykłe zwierzęta, a część szczątków zachowała w domowej zamrażarce. Zachowanie kobiety mogło by dziwić, gdyby nie fakt, że przez całe życie była zapalonym myśliwym. Nawet mieszkała przez 4 lata w Afryce i dziś w jej domu w Cuero pełno myśliwskich trofeów z Czarnego Lądu. Nigdzie jednak, ani w amerykańskich lasach, ani na afrykańskiej sawannie, pani Canion nie spotkała zwierzęcia podobnego do tych, których szczątki znalazła przy teksańskiej drodze. “Chupacabras” znaczy w języku hiszpańskim “ssący kozy”. Przypisuje mu się wysysanie krwi z upolowanych zwierząt: kur, królików, kóz, owiec. Chupacabrasy opisywano najczęściej jako zwierzęta przypominające wilka lub latające i podobne do nietoperza. Krążą też opinie, że są to genetyczne hybrydy zbiegłe z jakiegoś tajnego laboratorium lub inteligentne, ale paskudnego wyglądu stwory z kosmosu. Doniesienia o chupacabrasach rozpoczęły się w latach 90. XX-go w. Napłynęły najpierw z Puerto Rico, potem z krajów Ameryki Południowej, Meksyku, wreszcie z południa Stanów Zjednoczonych.
Mięsa chupacabrasy właściwie nie jedzą. Wampiryczne drapieżniki występują w królestwie zwierząt, jednak wśród ssaków odżywiają się w ten sposób tylko nieliczne gatunki małych południowoamerykańskich nietoperzy. Nauka oficjalnie zachowuje dystans wobec chupacabrasów, uważa je za stworzenia mityczne. Sprawą jednak zajmują się kryptozoolodzy, notując zeznania świadków i zbierając materialne dowody istnienia nieznanego nauce gatunku.
Jesienią 2004 r. chupacabrasy pojawiły się w Teksasie. Na początku paÄ˝dziernika pod miasteczkiem Elmendorf położonym w okolicach San Antonio w Teksasie, tamtejszy farmer Devin MacAnally zastrzelił takie stworzenie. MacAnally urządził zasadzkę na drapieżnika, który w ciągu kilku dni zabił 35 jego kurczaków. Zamiast kojota pod lufę trafiło nieznane zwierzę. Kilka dni póÄ˝niej w oddalonym o kilkaset kilometrów Pollok pod teksaskim miastem Lufkin doszło do podobnego incydentu. Szczątki domniemanych chupacabrasów pobieżnie badali miejscowi weterynarze. Stwierdzili, że nie wiedzą, co to za gatunek, być może to kojoty z wadą genetyczną. W lipcu 2007 r. obecność chupacabrasów znów odnotowano w tym samym regionie Teksasu. Zwierzęta znalezione przez Phylis Canion i jej sąsiadów wyglądały tak, jak te zastrzelone 2 lata wcześniej pod Elmendorf i Lufkin. Podobne były do psów, miały szaroniebieską niemal bezwłosą skórę, duże uszy i wielkie kły w nieproporcjonalnie dużej paszczy. Jedno, co różniło chupacabrasy spod Cuero od tych upolowanych w paÄ˝dzierniku 2004 r., to wielkość. Ważyły po ok. 18 kg - były dwukrotnie cięższe. Canion zamroziła szczątki niezwykłych zwierząt, aby można było przeprowadzić analizę DNA i ustalić w ten sposób ich przynależność gatunkową.
W ostatnich latach w okolicach Cuero odnotowano kilkadziesiąt przypadków tajemniczych zgonów kur - jakiś drapieżnik zabijał drób wysysając z ptaków krew. Mogło to być dziełem chupacabrasów.
- Nie sądzę, aby znalezione przeze mnie zwierzęta były wyjątkowo brzydkim kojotami - stwierdziła w oświadczeniu dla mediów Phylis Canion. - To mogą być wampiropodobne chupacabrasy. Uważam, że są krzyżówką dwóch lub trzech gatunków psowatych. Mają w sobie coś z psa, wilka.
Podobnego zdania jest dr Travis Schaar, weterynarz z Main Street Animal Hospital w pobliskim mieście Victoria. - To, co ludzie nazywają chupacabrasami może okazać się nieznaną rasą psa – stwierdził Schaar odpytywany przez dziennikarzy. - Nie twierdzę, że nie ma czegoś takiego, jak chupacabras. Myślę, że może to być mutacja wynikła z krzyżowania się zdziczałych, bezpańskich psów i być może kojotów. Praktycznie, to chyba nowy gatunek. Co do wampiryzmu tych zwierząt, to sądzę, że nie wysysają one dosłownie krwi ze swoich ofiar, ale w odróżnieniu od innych psowatych preferują krew jako pokarm. Być może utrzymują upolowane zwierzę przy życiu tak długo, aż się ono wykrwawi, a w tym czasie dokładnie wylizują krew płynącą z ran ofiary. Bez względu na to, czy chupacabrasy okażą się jakimś nieznanym gatunkiem, czy gatunkiem psowatych, to takie odkrycie stanowi nie tyle lokalną, co światową sensację. Tadeusz Oszubski Fot.: Archiwum Podpisy pod zdjęcia: Fot.1. Phylis Canion z wydrukiem wykonanej przez siebie fotografii martwego chupacabrasa Fot.2. Głowa domniemanego chupacabrasa zamrożonego przez Phylis Canion
ÂŹródło: wp.pl -> pieprzisol.mojeforum.net
magdalenka156 - 1 kwi 2009, o 17:02
Kamis a co grasuje we Włoszech? zwariowany makaron czy chodząca pizza? hahahaha <żarcik>
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|