|
|
|
|
Drogi Pamiętniku
Kamil - 26 mar 2009, o 18:54
[center]„Drogi Pamiętniku” Jest to mini historia o nastolatku, który po stracie dziewczyny w wypadku samochodowym nie wrócił do normalnego życia. Nęka się myślami, czy nadal warto jest żyć. Historia jest przedstawiana w postaci notatników z pamiętnika. Jest to wymyślona historia i tak naprawdę nie wiadomo, czy ma swój koniec.[/center]
15.05.2008 „Początek końca?”
Drogi pamiętniku,
Tak dawno już nic nie pisałem. Jak już wiesz, miewałem problemy… Nie mogę się pozbierać po tym, jak moja dziewczyna zginęła w wypadku samochodowym. Wszyscy biegają koło mnie, uspakajają… Nawet rodzice Laury nie mają do mnie przykrości. Ale to ja powinienem być w tamtym miejscu ! Słyszysz ? Ja ! Każdego dnia próbuję zasnąć, ale nie mogę. ÂŚnią mi się koszmary, tak bardzo chcę zakończyć moją mękę. <płacze> Ty jedyny wiesz o tym, co tak naprawdę mnie boli. Uwierz mi, nie chcę żyć ze świadomością, że moja najukochańsza osoba zginęła tylko dlatego, że ja nie chciałem pojechać. Nie wiem co dalej mam robić. Podpowiesz mi ? Jutro moi rodzice idą ze mną do psychologa, myślą, że da się coś ze mną zrobić. Czy warto żyć i „cieszyć się” życiem ?
Jak na razie dałem Wam pierwszy wpis. Ale jeśli będziecie chcieli to dam Wam dalsze i dowiecie się co zrobił ten chłopak. Chcecie ? Możecie również komentować co powinien zrobić, czy współczujecie mu itd.
magdalenka156 - 26 mar 2009, o 19:05
hm muszę przyznać że to jest interesujące Ciekawa jestem co wydarzyło się potem...
Kamil - 26 mar 2009, o 19:09
W tej historii dużo nie wiadomo. Z tego co wyczytałem to dziewczyna ma na imię Laura i zginęła w wypadku samochodowym, gdzie chłopak miał być. Ogólnie to jak tak dalej będzie smutne to troche taki przewał. A Wy co sądzicie o tym ? Chłoipak się w końcu przekona do życia i zacznie od nowa ?
Gaduła - 27 mar 2009, o 13:06
Może to slogan co powiem ale czas leczy rany z tym, że sam na pewno sobie nie poradzi. Konieczna pomoc psychologa dla niego i dla bliskich bo oni wszyscy muszą nauczyć się żyć z tym problemem i powoli go rozwiązywać. Nie może być sam.Nie wymądrzam się tylko piszę co w tym momencie czuję.Dobrą formą terapii jest jego pamiętnik, pozwala mu wylać na papier swoje emocje. A co będzie dalej? Życie jest zaskakujące,mogą być różne drogi ale z pewnością ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie.
Kamil - 27 mar 2009, o 14:02
16.05.2008 - "Nie ma już innej drogi?"
Drogi Pamiętniku
Dzisiaj byłem u psychologa z moją rodziną. Rozmawialiśmy, ale nie wytrzymałem tego tempa i uciekłem. Nie potrafię o tym rozmawiać z nikim innym jak tylko z Tobą. Ty jedyny mnie rozumiesz (?). Ale będą tam widziałem taką dziewczynę, która była podobna do Laury. Stanełem na chwilę i popatrzyłem na nią. Nie miałem odwagi podejść, bo myślałem, że mam zwidy. Laura, proszę Cię, wróc !!
magdalenka156 - 27 mar 2009, o 14:43
no no coraz ciekawiej się robi może się okaże że ta dziewczyna żyje....
Gaduła - 27 mar 2009, o 15:54
Albo jego wyobrażnia sprawi, że choć w innej dziewczynie ale zechce odnależć swoją Laurę. Czy jednak taka droga byłaby dobra????
Kamil - 27 mar 2009, o 16:36
Ja po prostu myslę, że byłoba to jakaś dziewczyna trochę podobna do Laury, a on jest pood straszną presją. Mi się jednak wydaje, że to nie skończy się Ä˝le.
Młoda Łania - 29 mar 2009, o 19:53
ja chce wiedziec co bd dalej.... ciekawe to jest... ale mysle tak jak Kamis ze to sie zle nie skonczy
Kamil - 29 mar 2009, o 21:03
Miesiąc PóÄ˝niej
17.06.08 - "ÂŚwiatełko w tunelu".
Drogi Pamiętniku
Nie pisał nic, bo byłem w szpitalu. Chciałem się zabić. Nie chcieli mi przynieÄ˝ć Ciebie do szpitala. Musiałem poczekać, aż wyjdę ze szpitala. Pewnie dziwisz się co ze mną było. 17 maja mijała rocznica śmierci mojej dziewczyny. Wsiadłem do samochodu i chciałem zrobić to co ona. Ale ja przeżyłem, a ona nie. Wiesz pamiętniczku, muszę Ci coś powiedzieć. Nie wiem czemu, ale powoli zapominam już o Laurze. Wiesz dlaczego ? Kiedy leżałem w szpitalu to była taka dziewczyna, która też ma swoje problemy. Przypomina mi moją Laurę...
magdalenka156 - 31 mar 2009, o 15:15
Może to jej siostra bliÄ˝niaczka a i tak wierzę w szczęśliwe zakończenie
Kamil - 31 mar 2009, o 16:42
W ogóle chcecie to dalej czytać, bo mam wrażenie, że robicie to tylko dla mnie xD
Syzymek - 31 mar 2009, o 20:28
Pisz pisz....... Może by tak Laura zmatwychwstała (powiedzmy miała kod na nieśmiertelność?) ?
magdalenka156 - 31 mar 2009, o 20:52
Kamis jakbym nie chciała to bym komentarza nie dawała ale wiesz ja to najchętniej kochaniutki Twój pamiętniczek bym poczytała może jakieś mroczne tajemnice o Tobie odczytała...Czy byłeś grzeczny jak byłeś mały, a jak rozrabiałeś czy włoski jeża Ci stały a jak byłeś nastolatkiem czy bawiłeś się misiaczkiem... teraz fajnym jesteś chłopakiem to ciekawe czy ktoś Cię widział z zalanym robakiem... Coś mi się porymowało trochę z deczka...ten pamiętnik jest supcio ale Twój osobisty na forum byłby hit nad hitami a ja nie mogłabym spać po przeczytaniu go nocami całuski bohaterze własnego pamiętnika
Kamil - 7 kwi 2009, o 15:56
18.06.09 "Pierwsze kroki"
Drogi Pamiętniku.
Dzisiaj wróciłem do szkoły. Wszyscy witali mnie ciepło, ale było kilku, którzy ze mnie się śmiali. Jeden powiedział do mnie "Psycholku, pocieszyć Cię?". Wtedy zaczęłem się zastanawiać czy jestem psychiczny. Wtedy nagle podeszła dziewczyna (to ta sama, która była w szpitalu) i powiedziała im co o tym myśli. Oni ją też wyśmiali, ale za to sobie poszli. Podziekowałem jej i spytałem się co robi w tej samej szkole. Okazało sie, że właśnie po wyjściu ze szpitala, przeprowadziła się do innej szkoły. Może ja też powinienem się przeprowadzić do innej szkoły ?
magdalenka156 - 7 kwi 2009, o 18:03
dzięki ze dodałes jednak dalszą częśc no ale po co niby miał zmieniać szkołe...?moÄ˝e zakocha się w tej dziewczynie...
Gaduła - 18 kwi 2009, o 16:55
Los bywa przewrotny, i różnie mogą się potoczyć losy tych dwojga młodych ludzi. Oboje są po traumatycznych przejściach i nie sądzę,że tylko sami są w stanie sobie poradzić. Potrzebne wsparcie i zrozumienie osób bliskich. Terapeuta też moim zdaniem miałby tu wiele do zrobienia. Kamil, poproszę o dalszą część Pamiętnika
Kamil - 19 kwi 2009, o 12:47
03.09.08 "Czy to omany" ?
Drogi Pamiętniku
Dzisiaj wybrałem się do nowej szkoły. Jednak postanowiłem przeprowadzić się. Tutaj mnie nikt nie zna i niech tak zostanie. Szkoda mi znajomości jakie miałem wcześniej. Chciałem też napisać Ci, że to koniec znajomości z tą dziewczyną którą widziałem i w szpitalu i w mojej starej szkole. Ale skłamałbym... Nie uwierzysz ! Ta dziewczyna była też w tej szkole. Ale udawała jakby mnie nie znała. Chciałem do niej podejść, ale zadzwonił dzwonek i szybko wszyscy uciekli do klas. Czy ja mam omany ? Ciągle te same dziewczyny, które przypominają mi Laurę <smutny>.
magdalenka156 - 22 kwi 2009, o 09:50
Coraz bardziej ta historia mnie zadziwia i chyba już się w niej gubię....Póżniej okaże się że cała ta historia to był pewnie sen....
Gaduła - 22 kwi 2009, o 17:58
A może chłopak ma schizofrenię i stąd te rózne sytuacje które przeżywa. Głęboko tkwi w nim osoba Laury i coś mi się widzi,że sam sobie z tym nie poradzi.Przychodzi mi na myśl bohater z filmu "Piękny umysł". Chłopak coraz bardziej ucieka w głąb samego siebie. Niedobrze.
Kamil - 6 maja 2009, o 11:27
Okolo 17-scie lat temu, na swiat przyszly nowe blizniaczki. Kasia i Asia byly i sa bardzo podobne do siebie, co mozna stwierdzic, ze ludzie wciaz ich myla. Dziewczyny dorastaly w malym miasteczku. Razem szly do przedszkola, razem byly w podstawowce i w gimnazjum. Jednakze kiedy dorosly, stwierdzily, ze nie musza ciagle chodzic do tej samej szkoly. Tak wiec, Kasia wybrala sie do liceum na koncu miasta, a Asia wybrala sie w centrum do technikum. Niestety odlaczenie sie od siebie nie bylo dobre. Kasia kiedy szla do szkoly, nie uslyszala i niezauwazyla jak jechal samochod, ktory potem ja potracil. Kasia wyladowala w szpitalu, gdzie jej najblizsi przychodzili w odwiedziny. Kasia poznala w szpitalu wspanialego chlopaka, ktory chcial sie zabic. Byl strasznie przgnebiony, bo stracil dziewczyne, ktora kochal. Okazalo sie, ze Kasia byla bardzo podobna do Laury, zmarlej dziewczyny Norberta. Kasia wraz z Norbertem siwetnie sie dogadywali. Ale niestety chlopak juz musial wychodzic ze szpitala. Wrocil do domu i wybral sie wkoncu do szkoly. Okazalo sie, ze Kasia chodzi do tej samej szkoly co Norbert. Obronila chlopaka, z ktorego wszyscy sie smiali. Chlopak bardzo jej podziekowal, ale postanowil odejsc od szkoly i pojsc do nowej. Norbert nie czul sie jeszcze najlepiej, ale pomyslal ze nowa szkola pomoze mu sie pozbierac p otym wszystkim. Tymczasem Asia, siostra Kasi wczuwala sie w nowe znajomosci. Czula sie bardzo dobrze w szkole, az pewnego dnia cos sie wydarzylo. Asia stala na korytarzu i zobaczyla, ze jakis chlopak caly czas sie na nia patrzy. Wystraszyla sie i natychmiast udala sie do swojej klasy. Chlopak szedl za nia, ale ona udawala, ze tego nie widzi i szybkim krokiem udala sie do swojej klasy. Po szkole Asia czekala na swoja siostre, ktora miala po nia przyjsc. Jak tylko Kasia sie zjawila, to kolo nich zjawil znajomy kolega Kasi. Norbert zrozumial ze pomylil osoby i to byly dwie a nie jedna dziewczyna. Wszyscy troje udali sie na spacer, gdzie opowiadali o tym co sie dzialo miedzy nimi. Norbert byl zadowolony ze ma kolezanki, ktore przypominaja mu Laure. Kasia zas zaczela sie zblizac do Norberta, a Asia cieszyla sie ze ma takiego "szwagra".
Kilka lat pozniej:
Kasia skonczyla juz studia, a Norbert nadal poddawal sie terapii. Juz wszystko bylo dobrze. Oboje chcieli spedzic razem reszte swojego zycia. Asia juz szykowala sie do ich slubu, chodzila po urzedach, byla juz nawet w kosciele. Wszystko powoli zapinalo sie na ostatni guzik.
W dniu slubu Norberta i Kasi:
Wszyscy juz byli w kosciele, panna Mloda czekala juz pod kosciolem wraz z swiadkami. Norbert sie niepojawial. Zaczeli sie martwic... Kasia zaczela myslec, ze nie zapomnial o Laurze. Rodzice Norberta udali sie do do domu by sprawdzic czy tam go nie ma. Goscie pogrupowali sie i zaczeli szukac w miejscach gdzie moglby przebywac. Nikt nie wiedzial gdzie on jest. Nie mogli go znalezc....
CDN.
magdalenka156 - 6 maja 2009, o 11:49
Skomplikowana i dziwna jak dla mnie ta historia,...Powoli zaczynam się gubić...Mam nadzieję że jednak szczęśliwie się zakończy,,,,
Gaduła - 6 maja 2009, o 13:13
Oj Pamiętniku, namotałeś nieżle. Już sama nie mogę połapać się w tym wszystkim, podobnie jak Magdalenka.A może Norbert zdecydował,że Asia to jego połówka i dlatego nie zjawił się na ślubie z Kasią.Czekam na dalsze zapiski z Pamiętnika.
Kamil - 6 maja 2009, o 13:30
Sorka za te błędy ale pisałem w szkole z włoską klawiaturą Wytłumacze może, bo nie wiem czy zrozumieliście.
Historia ta zaczęła się od te, że ten chłopak (Norbert) pisał pamiętnik. Potem przedstawiłem wam krótką historie ze strony tych bliÄ˝niaczek. Teraz już wiadomo, że to nie były jego omany, tylko siostry podobne do siebie do jego ex-dziewczyny Laury. Okazało się, że chodził najpierw do szkoły z Kasią, a potem z Asią. No i po kilku latach Norbert i Kasia postanowili pobrać się... A co dalej to potem podam.
A co do Magdalenki: To coś jak serial "Zagubieni" pokazywali wszystko od tyłu, a dopiero potem pokazywali jak to sie działo. Tak samo tutaj jest, można się pogubić. Więc polecam przeczytać jeszcze raz wszystko
A co do Gadułki: To troche by było chamskie, żeby Asia była z Norbertem, skoro jej siostra jest z nim. Ale ciekawy tok myślenia.
Mogę powiedzieć tyle:
Za jakiś czas pojawi się ostatni wpis tej historii. Nie będzie to w postacii krótkiego opowiadania jak to było tym razem. Będzie to wpis do pamietnika, ale czy ostatni ? Co tak na prawde stało sie z Nobertem i czy siostry będą zyć długo i szczęśliwie ? Czy Laura tak na prawde istniała, czy to może był wymysł Norberta, a obraz postaci wziął właśnie od sióstr...
Co o tym opisie sądzicie ?
FooocH - 6 maja 2009, o 18:30
Już rozumiem Nawet fajna historia A to jest prawdziwa historia?? haha
Kamil - 6 maja 2009, o 19:47
Nie to nie jest prawdziwa historia To tylko moja wyobraÄ˝nia po obejrzeniu kilku telenowel, tysiąc seriali i po przeżyciu troche swojego życia
Gaduła - 9 maja 2009, o 07:17
To ja Camillo czekam na ten ostatni wpis bo jak na obecną chwilę to już nic nie wiem.
Kamil - 9 maja 2009, o 18:48
Gadułko skąd wiesz, że ostatni wpis będzie jasny Może pozostawi na koniec do myślenia ?
Gaduła - 9 maja 2009, o 18:57
Ja tak sądzę Kamilu,że niesie ten Pamiętnik jakieś przesłanie i dlatego czekam na podpowiedÄ˝ bo jestem ciekawa. A ponoć ciekawość to pierwszy stopień do.... i cecha większości kobiet
Turquoise - 9 maja 2009, o 21:59
Mam pytanie. Czy to jest jakaś parodia?
To tylko moja wyobraÄ˝nia po obejrzeniu kilku telenowel, tysiąc seriali To mnie utwierdza w przekonaniu ze te wasze telenowale i badziewne seriale powinni puszczac grubo po 22. Czlowiek jest narazony na cięzki uszczerbek na zdrowiu. Robi mu sie woda z mózgu i bog wie co jeszcze...
Gaduła - 10 maja 2009, o 06:33
Turquoise, na niektóre rzeczy trzeba patrzeć z przymrużeniem oka.Tutaj też. Pozdrawiam.
Kamil - 10 maja 2009, o 09:08
Drogi pamiętniku
To jest już ostatni wpis, jak już sam zauważyłeś to nie jest pismo Norberta. Ten ostatni wpis pisze ja... A stało sie to tak...
Juz był slub, wszystko naszykowane. Czekaliśmy na Norberta ale się nie zjawił. Zaczęliśmy go szukać. Nikt nic nie wiedział co sie stało z Norbertem, a ja nie miałam juz sił go szukać. Po prosiłam Kasię, by dobrze pomyslała, gdzie on lubiał bywać. Nagle jej się przypomniało takie jedno miejsce. Pojechaliśmy tam i okazało się, że on tam był. Jak podeszlismy do niego to on nas nierozpoznawał. Nie widział kim jest i skąd sie wziął. Zaufał nam, dlatego zabralismy go do szpitala. Okazało się, że to był dla niego duży stres, najpierw śmierć Laury, potem próba samobójstwa, potem omany i bliÄ˝niaczki. Jeszcze na koniec ślub z osobą, którą tak naprawdę nie kochał, chciał z nia być tylko ze względu na Laure.
Napisałam wcześniej, że to ostatni wpis. Ponieważ, drogi pamiętniku, nie chcę aby Norbert to przeczytał. Chcę żeby zaczął od nowa. Tylko rodzina i on...
Podpisała: Mamusia
Gaduła - 10 maja 2009, o 09:19
A więc wróciliśmy do punktu wyjścia i do tego co Norbertowi najbardziej potrzebne-terapia i wsparcie osób bliskich.Sam nie był w stanie wyjść z tego obronną ręką. Mam nadzieję,że teraz mu się uda bo mądra miłość rodziców może wiele...a może jeszcze więcej??
magdalenka156 - 15 maja 2009, o 17:50
Smutna historia ale cóż takie bywa życie raz jest dobrze a raz Ä˝le.....
Turquoise - 28 maja 2009, o 20:21
Turquoise, na niektóre rzeczy trzeba patrzeć z przymrużeniem oka.Tutaj też. Pozdrawiam.
Jasne jasne. Ja wiem i zawsze 'przymykam oko' na ta pseudo twórczośc Camilla, ale tym razem musiałam zareagowac agresywnie ze względu na temat.
W swoim krótkim zyciu przeszlam bardzo podobną sytuacje, więc czuje sie wręcz osobiscie dotknieta tymi pierdołami które Camil swoim zwyczajem wypisuje ;] Cięzko sobie wyobrazić co przeżywa taka osoba i kazda nieudana próba wczucia sie w sytuacje jest bardzo żenująca. Okropnie mnie to wkurza.
Kamil - 28 maja 2009, o 20:28
Ale to jest tylko fikcja. Wszystkie filmy, ksiażki, opowiada które też mają podobną tematykę to też Cię wkurza ? Sorry jeśli Cię to dotkneło. Ale w sumie już zakończyłem więc mogę zamknać temat
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|