|
|
|
|
nasze tajne przynęty ,pudełka wędkarskie i co tam jeszce %-)
Fil - 8 wrz 2008, o 19:45
wrzucę foto moich ulubionych i najłowniejszych przynęt http://img229.imageshack.us/my.php?image=obrazhl9.jpg
1,2,3 -3 ulubione twistery na okonie , na tego żółtego biorą jak głupie , na tego czerwonego dodam ,że wyciągnąłem ładnego szczupaczka 4-obrotówka którą mam już u siebie x lat , biorą na nią zajebiście okonie i bolenie ,jak bym ją urwał chyba bym się zajebał 5- niezawodny Mors 2 6- boleniowa wirówka 7-wobler samoróbka , zajebisty na duże szczupaki i sandacze , mój wujek przez niego wygrał 2 razy zawody , raz szczupakiem 4 kg a raz sandaczem chyba 5 kg 8- też samoróbka , 2 półtora kilowe szczupaki w godzinę mówią same za siebie 9- klasyka - predator Manss'a 10- obrotówka własnej roboty , dobra na szczupłe i bolki 11- czerwony twister , na wszystko
Jodan - 8 wrz 2008, o 20:02
łapiesz bolki na ołowianki?
Fil - 8 wrz 2008, o 20:20
nie , najbardziej lubię obrotówki , woblery i gumy
Jodan - 8 wrz 2008, o 20:36
ja właściwie tylko gumy, ale to z lenistwa, bo są najprostsze i szczęśliwie się składa, że najlepsze na sandacze. już samo namierzanie sandałów jest masakryczne, dodatkowych kombinacji mi nie trzeba.
właściwie, gdyby mnie kolega nie wyciągnął na sandacze z opadu, to bym pewnie klapnął tyłekiem nad żywcówkami gdzieś na komercyjnym stawie przy grążelach i słuchał jak trawa rośnie. a tak mnie wyciąga nad zalew i przynajmniej mam korzyść ze sportu, bo po 5 godzinach biczowania na stojąco w łodzi jestem niezmęczony i świeży jak skowronek.
Fil - 8 wrz 2008, o 20:41
Ja Ci powiem ,że na sandacza jeździć nie lubię , na Warcie mało jest albo nie ma wcale ,zaporówki daleko , i ciężko go złowić na maxa . Z opcji spinningowych to szczupak/boleń i bardzo lubię jeździć na jezioro kowalski na okonie , parę żółtych twisterów do kieszeni ,żyłka 0.20 kij do 15 gram i jazda , jak dobry dzień to i 30 takich ładnych patelniaków idzie złowić ,z tym ,że do jedzenia mało biorę ,bo choć okoń pyszny jest to hujowo się go skrobie . Co do zmęczenia nad rzeką to mam taki odcinek Warty ,że po przejściu pary kilometrów padam , wertepy ,co 50 m zwalone drzewa ,chaszcze a tak normalnie to mogę iść i iść :d
Jodan - 8 wrz 2008, o 20:54
ja sandacza dopiero próbuję polubić, a o zaporowym opinię wydam dopiero w grudniu, bo na razie jeszcze za ciepło na nie. łowienie jest trudne, ale bardzo ciekawe. płyniesz na małych obrotach na ukos nad skrajem starego koryta ze wzrokiem utkwionym w sonar. dno nagle pod łodzią spada o 3-4 metry. zakręcasz, silnik stop, obie kotwice rzuć. seria rzutów - podbicie z kołowrotka, opad. widzisz wszystko na szczytówce kija. guma opada, szczytówka jest zgięta, dotknie dna, gwałtownie się prostuje. znowu podbicie, znów opad... kwadrans rzutów, przekotwiczenie o kilkanaście metrów. znów napływasz na sonar, znów kotwiczysz opodal stoku itd. cały czas coś się dzieje, cały czas trzeba kombinować. mówił mi jeden spec od kogutów ze zdolnego śląska, że szukając sandaczy na Turawie potrafił z kolegą sto razy w ciągu 1 dnia przekotwiczać łódź. zresztą nie mam wielkiego wyboru, Wisła w Warszawie to trudna rzeka na łowienie z marszu i nie bardzo mam czas na jej ropracowywanie. na zalewie wszystko jest prostsze - mapa batymetryczna, sonar, znane miejcówki. do tej pory tropiłem szczupaki, okonie i sumy, a i to głównie na żywca, czasem na trupka lub filet. na bolenia się nie porywałem nawet, nie mam na to sprzętu i w ogóle nie "czuję" tej ryby. klenie i jazie łapałem na przepływankę na chleb i ser, czasem na gnojaka i kłódki. w ogóle spinnigista ze mnie taki bardziej z przypadku...
stan - 9 wrz 2008, o 19:14
równie dobrze ten dział może nie istnieć Fil wymień się z Jodanem gg i sobie gadajcie o tym wędkowaniu ;p
Fil - 9 wrz 2008, o 20:10
Cichaj ! niewierni nie mają prawa głosu w tym temacie
Jodan - 9 wrz 2008, o 20:11
zaiste. profan który rybę zna tylko w postaci wigilijnego karpia lub zgoła rolmopsa niech patrzy w milczeniu i się uczy
Fil - 9 wrz 2008, o 20:20
Dokładnie ! może będą jeszcze z niego ludzie
Ponton666 - 9 wrz 2008, o 21:48
ja tam zywca preferuje . spinningu pare razy probowalem, ale nie przekonalem sie jakos
Fil - 10 wrz 2008, o 14:42
A ja właśnie za żywcem nie przepadam (wolę tyskie ) ,jak już mam stawiać żywca to paternoster gdzieś dalej a sam łowię spławik/koszyczek
Jodan - 10 wrz 2008, o 16:06
paternoster dajesz z usztywnieniem/rurką antysplątaniową czy tak sobie puszczasz, na żywioł?
Gangsta - 10 wrz 2008, o 16:39
kurwa...Myślałem,że paternoster to określenie ojca .Widzę,że posługujecie się fachowym słownictwem.
Fil - 10 wrz 2008, o 17:38
z rurką , w sumie to używam go do wszystkiego , nawet czasem koszyczek mam na rurce na bocznym troku
Jodan - 10 wrz 2008, o 18:55
kurwa...Myślałem,że paternoster to określenie ojca .Widzę,że posługujecie się fachowym słownictwem.
loot - 11 wrz 2008, o 08:33
te ryby nie zobaczą tych żywców, bo są za wysyoko. jeszcze ta po lewo ma szansę, ale ta po prawo nic a nic. trzeba zmienić technologię
Gangsta - 11 wrz 2008, o 09:21
Ta po lewej wygląda jak kupa.
loot - 11 wrz 2008, o 09:39
kurcze a może to nie jest jednak ryba różne rzeczy w wodzie są
Jodan - 11 wrz 2008, o 12:43
sami znawcy narysowałem na chybcika, żeby pokazać istotę zestawu,a nie żeby szkoleniówkę zrobić.
loot - 11 wrz 2008, o 12:45
to jest gumowiec
Gangsta - 11 wrz 2008, o 13:09
Mi wygląda na kaszankę.Kształt stolca lub kiełbasy i czarna w dodatku.
A ta ryba po prawej nie będzie brała,bo woli sobie bezpiecznie zjeść kaszankę niż smaczną rybkę(ryzykując własnym życiem).
Fil - 12 wrz 2008, o 18:00
w niedziele ,jak będzie pogoda jadę na szczupaki :d
Ponton666 - 12 wrz 2008, o 19:53
jeszcze pare niedziel i tez sie moge z toba przejechac tylko musze pamietac zeby wedzisko jakies zabrac ze soba
Fil - 12 wrz 2008, o 20:33
no weź koniecznie ,ostatnio byłem świadkiem jak kolo pod tym mostem gdzie piliśmy piwo (nie tam gdzie były kinder punki ,a pod tym 2 ) złowił bolenia jakieś 3kg
Jodan - 12 wrz 2008, o 22:56
ja miałem dziś na sandacze jechać, ale kolega co ma wóz i łódź sknocił sprawę, bo nie umiał pracy sobie tak poukładac, żeby się wczesniej z niej wyrwać. az mnie poderwało, gdy wychodziłem z pracy, bo pogoda taka w sam raz na zębate była - słońce, chmurki, zimne i ostre powietrze. wrrr. a specjalnie do roboty rano z całym sprzętem przyjechałem. jutro mam imprezę, spróbuje sie na niedzielę wygrzebać.
Fil - 14 wrz 2008, o 12:33
byłem na rybach , parę okoni złowiłem i nic więcej
Fil - 18 wrz 2008, o 21:07
nosz kurwica mnie bierze , zalew nad który mam jechać na sandacze http://www.pzwsumszamotuly.pl/zdjecia/a ... 50145.html jebana hołota ,jak bym takiego spotkał to wpierdol solidny ,wjebanie do wody i zabranie sprzętu
loot - 18 wrz 2008, o 21:34
i see dead fishes
Jodan - 18 wrz 2008, o 21:46
mała szkodliwość społeczna, taka mać
Jodan - 19 wrz 2008, o 08:13
http://www.itvp.pl/video.html?channel_i ... ideo=42949 proszę bardzo. jakbym sąsiadów swoich rodziców widział i słyszał.
Fil - 19 wrz 2008, o 14:28
brak słów
Jodan - 19 wrz 2008, o 20:54
ech nic nie poradzimy. na poprawę humoru:
Fil - 20 wrz 2008, o 15:27
http://www.sendspace.com/file/kob9kw zdjęcia mojego największego i jak dotąd jedynego węgorza , jakość słaba bo skany z 11 lat chyba wtedy miałem 1,20kg ważył ,wziął na rosówkę
Fil - 20 wrz 2008, o 17:14
jak dobrze pójdzie ,za tydzień jadę nad Odrę na zawody organizowane przez koło , w poniedziałek zapierdalam do sklepa po żyłkę ,gumy ,stalki i jeszcze parę pierdół .Najgorsze jest to ,że se zamówiłem nowy kołowrotek Abu ,ale dostane go dopiero 28 września ;/
Fil - 27 wrz 2008, o 15:06
Wróciłem z zawodów ,słabo strasznie było , 2 ryby tylko padły ,kleń 1,20 kg , i okoń nie pamiętam ile ale nie za wielki . Miałem ładne branie z opadu na Rippera Manns'a ale zjebałem i tylko gumę mam pocięta ,a może bym był 1 bo guma była dość spora Ogółem było fajnie ,zajebista atmosfera ,Odra ładny kawałek wody ,tylko ciężki .8 Listopada kolejne zawody "Szczupak Warty " ,na 99 % startuję
Fil - 27 wrz 2008, o 20:37
Ładny okoń ja za tydzień może uderzę na żywca ,ino mam problem z transportem na łowisko bo 25 km na rowerze ze sprzętem raczej nie pojadę
Jodan - 27 wrz 2008, o 21:26
ja właśnie mam ten sam problem... na razie jestem zdany na kolegów - spinningistów. gdyby nie to, to bym sobie pojechał sam i jak pan bóg przykazał zarzucił jakiegoś żywca przy grążelach czy trzcinach , po czym siadł i patrzył, jak drzewa rosną, a nie mordował się ze spinningiem. a gdyby tak jeszcze pontonik, choćby i z wiosłami, to już wypas. na Zegrzu nie pływa się nigdzie daleko, chyba, że się ugania za sandaczem. a jak na przyszłą jesień kupię do pontonu silnik tak z 4-5 KM, to już hulaj dusza, na Wisełkę będę sobie zaraz po pracy wpływał i przykosy z brzegu niedostępne obławiał z żywczykami na feederze. ja się spinningu nigdy chyba nie naumiem całkiem lubić
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:07
a gdyby tak jeszcze pontonik, choćby i z wiosłami, to już wypas
wolales? niestety wiosel nie mam, ale posiadam naped automatyczny.
Fil - 27 wrz 2008, o 22:12
A ja właśnie za żywcem nie przepadam ,wolę spinning w październiku może mi się uda załatwić z ojcem wypad na okonie i szczupaki nad zajebiście głębokie jezioro (średnia głębokość 9 m, maksymalna 37 m).My se z Pontonem gdzieś w Poznaniu uderzymy na rybki ,a napęd to on ma jak se popije
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:14
wedke juz spakowalem, niestety z uplywem czasu odplynely gdzies wszystkie moje haczyki i olow tez gdzies wcielo ale cos sie skombinuje a wedka przez dziadka tuningowana, musi dac rade
Jodan - 27 wrz 2008, o 22:14
a nie boisz się, że jak se popije, to się przewiesi przez burtę i zacznie wabić ryby?
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:16
o to nie ma strachu ja jak popije to co najwyzej wywody zyciowe zaczne prowadzic , ale to potrzeba za duzo wypic, jak na moje obecne warunki finansowe
EDIT: chociaz musze przyznac ze tylko raz mi sie zdazylo na rybkach dwa piwa wypic. To pokazuje jak dawno temu lowilem
Fil - 27 wrz 2008, o 22:17
Ponton to twardy zawadnik choć już raz miałem taką akcję z kumplem ,i powiedziałem ,że już nigdy nie jadę i na ryby i na chlanie bo to bez sensu ,albo to albo to .
jak na moje obecne warunki finansowe Śląskie się wypije
Jodan - 27 wrz 2008, o 22:17
ja po całym dniu machania kijem tudziez obsługiwania dziobowej kotwicy, cięzkiej jak piorun, musiałem piwo odkotwiczyć, żeby się poczuć w miarę do życia.
to pokazuje wymownie, że jednak bez flaszki wędkowania nie razbieriosz
Fil - 27 wrz 2008, o 22:19
też dziś se piwko po rybkach przy grillu wypiłem i wieczorem jeszcze 4
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:19
a bosy tak czyta i czyta i mysli - Kurwa, picie to jeszcze mniej wiecej rozumiem. Ale jakies wedki, ryby chuje muje?
EDIT: glodny cos jestem, trzeba przed snem jeszcze lodowe napasc
Fil - 27 wrz 2008, o 22:21
Bosy będzie ryby w gi łapał A tak przy temacie , to wiele osób jak powiem ,że ja sie zmywam z imprezy bo rano jadę na ryby to patrzą jak na pojeba EDIT: o i Neff przyszedł pewnie to samo co Bosao pomyśli
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:22
to jest nic. ja kiedys wrocilem z ostrego treningu tylko po to zeby zastac impreze w domu, pelno znajomych u wspollokatora (w sumie to na mnie czekali) i wygladalem tak ze nie chcieli uwierzyc ze nie pilem tego dnia nic oprocz pałerejda
EDIT: Bosao nie wytrzymal i uciekl
Jodan - 27 wrz 2008, o 22:23
wypad na okonie i szczupaki nad zajebiście głębokie jezioro (średnia głębokość 9 m, maksymalna 37 m). jest w Suwalskiem takie gospodarstwo rybackie, gdzie pare lat temu komplet prawie metrowców to była tylko kwestia czasu. wygugluj sobie jez. Szwałk Wielki, gospodarstwo rybackie braci Wijasów. wiesz, jak tam się rozprawili z kłusownictwem? mieszkańcy okolicznych wsi mogą na wędkę łowić tyle ryb, ile chcą bez żadnych opłat. za to pilnują jezior jak swoich i tam band kłusoli nie ma.
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:25
mieszkańcy okolicznych wsi mogą na wędkę łowić tyle ryb, ile chcą bez żadnych opłat. za to pilnują jezior jak swoich i tam band kłusoli nie ma.
i to jest moim zdaniem zajebiste i efektywne rozwiazanie tyle ze niektorym to raczej nie podpasi zeby za darmo u nich lowili
Jodan - 27 wrz 2008, o 22:25
Bosy będzie ryby w gi łapał zanurzy spodnie od gi i pół jeziora zdechnie drugie pół wyskoczy w panice na brzeg, a tam już bosy sobie z nimi poradzi
Ponton666 - 27 wrz 2008, o 22:28
spamu nikt nie czyta, to tu sie z Wami pozegnam bo ide do lodowy i spac
nie wiem jak to jutro bedzie, bo niby w mieszkaniu mam miec neta, ale cos tam nie do konca jest, wiec tymczasem borem lasem z wzniesionym dumnie kutasem do jutra Filciu
Fil - 27 wrz 2008, o 22:36
To rozwiązanie z miejscowymi całkiem fajne i pewnie skuteczne.Papa Pontoniku do jutra
loot - 28 wrz 2008, o 08:02
fajne, póki się ktoś nie wyłamie. a na rybki to i ja bym może kiedyś pojechał... tylko, że ostatnio byłem z 10 lat temu, ale pamiętam, że wtedy za młodu byłem zapalonym wędkarzem kto mnie zabierze?
Fil - 28 wrz 2008, o 11:17
Loot , z Jodanem się ustaw na rybki Jak co to Wpadaj do Poznania
Jodan - 28 wrz 2008, o 11:54
czemu nie? ja w tym roku byłem 2 razy dopiero, ale zawsze będzie można coś zorganizować.
loot - 29 wrz 2008, o 09:56
ale ja nie mam wędki...
Fil - 29 wrz 2008, o 20:12
Jak możesz to pożycz od jakiegoś znajomego . A jak myślisz o wędkowaniu w miarę regularnie to kup cos za 150 -200 zł ,już dostaniesz w miarę dobry kij ,np.Shimano Catana ,a jak z tańszych to się w Jaxonach rozejrzyj
Jodan - 29 wrz 2008, o 20:18
tja, niech kupi teleskop za 30 zł i takiż kołowrotek. tyle wystarczy żeby się przekonac, czy mu się jeszcze chce
Fil - 29 wrz 2008, o 20:22
Dokładnie , za 50 zł masz na bazarku komplet kręcioł + kij ,ino żyłkę kup jakąś markową
Jodan - 29 wrz 2008, o 21:36
tylko leć pędź, żebyś zdążył do kwietnia czy maja 2009 niedługo przygotowania do MP a po MP będzie już na ogół za zimno na mnie, żeby na ryby iść.
loot - 30 wrz 2008, o 08:21
to ja się zastanowię
Fil - 30 wrz 2008, o 16:03
Tu się nie ma nad czym zastanawiać zapierdalaj na ryby !!
Fil - 30 wrz 2008, o 20:21
"Twarz" ,mojego pierwszego szczupaka ,1.5 kg
Jodan - 1 paź 2008, o 07:34
Tu się nie ma nad czym zastanawiać zapierdalaj na ryby !! gdy się ma naście lat, to wszystko jest takie proste
Fil - 1 paź 2008, o 14:05
Wiem Jodan o co Ci chodzi
Jodan - 1 paź 2008, o 16:34
to o co mi chodzi?
Fil - 1 paź 2008, o 20:02
Po co mam pisać ,skoro dobrze wiesz co mam na myśli a ja wiem o co Ci chodziło
Jodan - 1 paź 2008, o 20:37
ale ja chcę wiedzieć, czy na pewno wiesz że ja wiem, że ty wiesz .
Fil - 1 paź 2008, o 20:41
Na bank wiesz ,że wiem ,to co Ty wiesz
loot - 1 paź 2008, o 21:46
ja chciałem powiedzieć, że też wiem
Fil - 2 paź 2008, o 15:23
to dobrze ,że wiesz
Neff - 2 paź 2008, o 16:05
....
Neff - 2 paź 2008, o 16:05
Ja wiem, ze Jodan wie to co ja, ale czy Wy wiecie to co my wiemy?
EDIT: nie no kurva nie moge
Ponton666 - 2 paź 2008, o 16:11
ja nie wiem, czy wiem, to co wy wiecie,ale wiem ze wy nie wiecie czy ja wiem to co wy wiecie
fightfear - 2 paź 2008, o 23:46
chuja wiecie
Fil - 8 paź 2008, o 20:14
Jodan ,łowisz czasem na boczny trok ? słyszałem ,że wyjebany sposób na okonie ,ja się tylko czaję na okazję aż go przetestuję w praktyce
Fil - 13 paź 2008, o 20:13
Kurwa musze to wkleić , zdjęcia z holenderskiej strony http://www.metersnoeken.nl -szczupłe powyżej metra ,te co dałem to powyżej 120 cm
Ponton666 - 13 paź 2008, o 21:54
o ja pierdole, ale bestyje
kurwa, moj najwiekszy szczupczyk to przy tym jak fiutek zoltka przy murzynskiej lancy
edit: a takiego okoniasa to ze wszystkich jakie w zyciu zlowilem mozna zlozyc
edit2: nie no nie moge do jasnej kurwy, przeciez taka szczuka mozna pol wsi wykarmic
Fil - 18 paź 2008, o 09:49
Wróciłem z ryb ,powiem tyle ,huja brało ;/
Gangsta - 18 paź 2008, o 11:28
Bo do wody to się wędkę rzuca a nie chuja.
Chyba,że były to zawody....zawody w wyciąganiu chuja z wody.
Fil - 18 paź 2008, o 12:05
ale się przynęty naspuszczałem
Jodan - 19 paź 2008, o 22:25
i po co to było? spuszczasz sie i spuszczasz do wody. a to w babe trzeba!%-)
Fil - 20 paź 2008, o 14:33
ale ja nie wiedziałem, że w babe trza ...
Fil - 2 lis 2008, o 13:24
Byłem dziś na jeziorze , 2 ładne garbuski :33 i 25 cm
Jodan - 2 lis 2008, o 13:37
ja dopiero za 2 tygodnie się wybieram
Fil - 2 lis 2008, o 14:02
Ja 8 na "Szczupaka Warty" i 10 na żywca ,bo jeszcze w tym sezonie nie próbowałem go
Jodan - 2 lis 2008, o 14:11
ty byś Filu za trening się wziął, a nie za żywce czekaj, jak wam niedługo solankę w Poraju do Warty wpuszczą, to ryby sobie najlepsze czasy fenolówki przypomną
Fil - 2 lis 2008, o 14:23
Kurwa no chciałbym się wziąć za trejning ,ale z tym jebanym nosem jeszcze za bardzo nie mogę ;/ A Warta świeci pustkami,teraz nad jeziora głownię będę jeździł ,na dodatek ojciec chce jeszcze kupić łódź
Fil - 11 lis 2008, o 13:15
Byłem dziś na Warce na sandacza , i lipa, ani jednego puknięcia,a dwoiłem się i troiłem,opad,potrójne podbicia,wleczenie po dnie,na woblery .Jednym słowem żałość
Jodan - 11 lis 2008, o 13:27
ja sobie z feederem i filetem z płoci siadłem ostatnio. coś tam się uwiesiło, pociągało, pociągało jak chciało i się wypięło. kupa.
Fil - 11 lis 2008, o 13:32
Ja dziś próbowałem też za okoniem ,coby fileciki z niego na miętusa przeznaczyć (Wyczytane w WMH )
Fil - 15 lis 2008, o 14:06
Byłem dziś na Strzeszynku,ja nie dużego szczupaka na rippera Manns'a a kumpel okonia na paproszka
Spartan13 - 23 lis 2008, o 20:54
Dick Fish Those little fish that are native to the Amazon River that are rumored to swim up mens pee holes.
LoL
Jodan - 4 gru 2008, o 22:06
yeaaaah! jadę na jesiotry ) co prawda nie nad Dniepr czy legendarną już rzekę Fraser, ale i tak nieźle
Fil - 23 gru 2008, o 18:27
Ja ostatnio połowiłem na jednej wyprawie,najpierw szczupak 25cm, później zacięcie czegoś dużego co po 30 sekundach spadło i na zakończenie łowienia miły akcencik w postaci półmetrówki
Ponton666 - 23 gru 2008, o 22:27
i na zakończenie łowienia miły akcencik w postaci półmetrówki w dupie
no no no
Fil - 24 gru 2008, o 21:42
i na zakończenie łowienia miły akcencik w postaci półmetrówki w dupie
no no no też bym tak chciał
Fil - 25 gru 2008, o 21:25
Ten 50 cm pajk http://i42.tinypic.com/ztdlkg.jpg
Fil - 19 kwi 2009, o 13:11
Jak tam sezon rozpoczęty ??? Ja dziś byłem sobie połowić jazie, czego skutkiem była zacięcie ładnego szczubełka,który po chwili walki odgryzł wobler (który notabene sam zrobiłem )
stan - 19 kwi 2009, o 13:29
"Jak tam sezon rozpoczęty ??? Ja dziś byłem sobie połowić "
do tego momentu rozumiem, co do mnie piszesz
Fil - 19 kwi 2009, o 13:41
Wygogluj sobie słowa kluczowe; Jaź, spinning, Szczupak, wobler
Fil - 1 maja 2009, o 12:54
Ale zajebiście dziś rozpocząłem sezon, jebani kłusole !!
Niestety nie wszystkie ryby dało się odratować, 2 szczupaki były już martwe
Fil - 2 maja 2009, o 09:46
Z dziś, mały ale cieszy http://img18.imageshack.us/img18/1803/dscf0369f.jpg
Jodan - 2 maja 2009, o 10:37
a mi się nie chce może w wakacje siądę z wędką liny łowić może
Fil - 2 maja 2009, o 11:33
Banować heretyka ! Mi się nie chce siedzieć z wędką i liny łowić Jutro z bolkiem biegam.
Jodan - 2 maja 2009, o 19:40
dziś na linach byłem kupa nie brały, kanalie, a ja mam dość aż do jesieni tylko koledze szczupak pochlastał żywca
Fil - 6 cze 2009, o 07:33
ja dziś lina na spinning dorwałem, na longa 4, musiał być mega głodny
Neff - 6 cze 2009, o 16:35
Co to za zakazny dzial? Nikt tu nie zaglada
Fil - 6 cze 2009, o 17:01
Bo na forum same lamery siedzą, które się nie znają na wędkarstwie
stan - 6 cze 2009, o 17:58
na rybach można tylko pić, lubiłem z kuzynem się walnąć nad wisłe, rozłożyć on tam niby kija zarzucał, ale choćby tam rekin brał pilismy i tyle
a tak siedzieć i się gapić w ten spławik to pierdolca idzie dostać ;/
Fil - 6 cze 2009, o 18:56
Na spinning jest inaczej, cały czas chodzisz, szukasz ryby łowisz aktywnie. Co do spławika to dlatego z kumplami nie jeżdżę na spławik bo pare razy tak się pochlaliśmy, że szkoda gadać A przy spinnie to nie grozi, choć znam i takich asów
Jodan - 29 lip 2009, o 21:24
Na sumach dziś byłem, Filu. 2 niezacięte brania na żywce, na sonarze było widać że sumy półtora metra najbiedniej i kilka takich się kręciło tam, gdzieśmy napłynęli.
loot - 30 lip 2009, o 12:24
na sonarze jeszcze powinniście z bronią laserową na te rybki czyhać, żebyście mieli jakieś szanse
Jodan - 30 lip 2009, o 15:09
no, echosonda, taka mać zwykła wędkarska echosonda
Fil - 30 lip 2009, o 16:11
A gdzie byłeś ? rzeka, zalew, czy jakieś inne tajne łowisko ?
Jodan - 30 lip 2009, o 17:12
Tajne łowisko to co ci pisałem o zakupach, stale aktualne
nie wywalaj siana na drogie szajsy. szklany kij sumowy np jenzi do 500 g, kupisz za jakieś 200 zł , zwykły mocny młynek (tu już trzeba więcej wydac, ale mocarny multiplikator to przesada), plecionka do 40 kg i jedziesz.
loot - 30 lip 2009, o 17:44
Edit: Loociku drogi złoty Filu a granaty zaczepne? próbowaliście?
Jodan - 30 lip 2009, o 19:06
I nie zawsze pokazuje ryby i nie zawsze ryba jest rybą kiedy coś ci się pojawia na wyświetlaczu a potem spławior wielkości buraka znika a plecionka ucieka ze szpuli, to raczej te parę kresek z LCD to musi byc ryba pod łodzią, nie? i to spora. z kolei gdy wypluty żywiec nie ma śladu zębów, to może być raczej tylko sum. generalnie łowił kolega, co się zawziął na sumy, ja robiłem tylko za asekurację ale imho za szybko zacinał, stąd puste brania.
loot - 30 lip 2009, o 19:16
chyba że ktoś w łodzi podwodnej robi sobie z ciebie żarty...
Fil - 31 lip 2009, o 10:36
Jodku, jak będę miał kasiutę to się zgłoszę Na razie odkładam na zestaw castingowy, bo mnie ciągnie Kij to 500g, panie tym można by w samoobronie napierdalać Kołowrotek, to miałem przyjemność u wujasa pokręcić seacorem, Cormorana i Ci powiem, że wielkie mocarne bydle, też za niewielkie piniudze.
Jodan - 31 lip 2009, o 11:30
Seacor to kręcioł jak byk co do kija, to chodzi o jego wytrzymałość na obciążenia w czasie holu, dzięki której ma się wysoki cw. i tak się najczęściej łowi z wywózki i tak.
Fil - 31 lip 2009, o 11:34
Ja bym nie chciał takie ciężkiej pały, bo ja spinningowy jestem, żywczyk mnie tak jakoś nie bawi... Wobler, guma, duża blacha i jadziem.
Jodan - 31 lip 2009, o 21:29
Portrata czytałeś?
Fil - 1 sie 2009, o 10:27
Co to ?? Ja dziś robię maraton spinningowy, od 19 do 8 rano łowimy z kumplem, zobaczymy jak to będzie..
loot - 1 sie 2009, o 10:48
weźcie klatkę browarka, bo nie wytrzymacie.
Fil - 1 sie 2009, o 10:53
Bierzemy ale lajcikowo po 2 bo spinningować idziemy Jak byśmy jechali na grunt albo spławik to by była inna sprawa, bo o suchym pysku siedzieć się nie da
loot - 1 sie 2009, o 10:57
do spinningu to podobna flaszka dobra ! w sumie sam bym kiedyś na rybki skoczył, nie byłe już z 10 lat a miło musi być nawet na strychu wczoraj wędkę znalazłem, ale nie w całości
Fil - 2 sie 2009, o 10:36
Wróciłem Kiepściutko było, przez całą noc pustka, u kumpla tak koło 4 na 7cm Salmo Frisky zameldował się ładny klonek, 5 min później miał takie branie, że mało kija nie wypuścił jednak nie zaciął. A bolki poleciały z nami w chuja i zrobiły z nas debili, biły dosłownie co 5 min, w obrębie 5 główek, my lataliśmy jak ze sraczką, i dupa ;/
Ponton666 - 17 sie 2009, o 10:21
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Jodan - 18 sie 2009, o 20:15
teraz to bym pojerkował ale nie umiem Krótki kijek, najlepiej multik choć jak nie masz to lżejsze jerki też poprowadzisz stałoszpulowcem, np slidery 7 i 10, podszarpywanie szybki wolne, z przerwami, mnóstwo opcji do wyboru. Połamania
Jodan - 18 sie 2009, o 20:21
zdjecia pewnie porobie komórką a jeśli tam nic nie złowie, to jestem picza
Fil - 18 sie 2009, o 20:27
teraz to bym pojerkował ale nie umiem Krótki kijek, najlepiej multik choć jak nie masz to lżejsze jerki też poprowadzisz stałoszpulowcem, np slidery 7 i 10, podszarpywanie szybki wolne, z przerwami, mnóstwo opcji do wyboru. Połamania
Jodan - 18 sie 2009, o 23:19
niii. ja nie zamierzam jerkować, tylko normalnie z opadu łowić. kij ma 240 cm razem z 20 cm wymienną szklaną szczytówką (nie jest wklejona na stałe, jak trzaśnie, wymienia się na nową). lekki jak piórko, a sztywny jak pała, typowy sandaczowiec uniwersał do linek od 8 kg wzwyż. na szczupaki też jest w sam raz. zdejmie się szczytóeczkę sygnalizacyjną, to zostaje sztywna twarda szczota.
Alex - 19 sie 2009, o 08:35
Siema panowie! Jako, że jestem świeżak i moczykij postanowiłem przywitać się w tym dziale.
Więc halloł !
Pozdro.
Jodan - 19 sie 2009, o 08:38
siema, witamy nowego leć do spamu się przywitać, tam jest mainstream foruma a tu tylko margines społeczmy
Jodan - 19 sie 2009, o 21:44
byłem dziś na sumach masakra, przy samej łodzi pękła plecionka na 50 kg, musiała być uszkodzona w tym miejscu a cholera była fabrycznie nowa
Alex - 19 sie 2009, o 21:54
Na rybie? Jeżeli na rybie, to ładnie.
Też dzisiaj byłem na rybach niedaleko mojej wichury, na kanale z tyczką. Leszczyki dosyć ładnie skubały. Był też jeden bonus nietoperz - akurat nadlatywał gdy zacinałem i dostał wędką
Fil - 20 sie 2009, o 12:46
No właśnie, na rybie ??? jak tak to ładny kabanek mógł być. BTW. Jodku jaką plećką łowisz ?
Jodan - 20 sie 2009, o 17:07
na rybie kolega łowił, plecionka 48 kg nominalnie. musiała być uszkodzona w tym miejscu.
ja łowię tylko na żyłki, jedyny wyjątek to sumy, bo tam gdzie jeździmy sztuka 20 kg to nie aż taka rzadkość.
Fil - 20 sie 2009, o 23:50
Ale o firmę mnie chodzi, ja łowię na PP albo 20 lbs albo 10'tka i na razie nie do zdarcia, ale różnie o niej słyszałem opinie...
Jodan - 21 sie 2009, o 07:23
a nie wiem zbadaliśmy kij, na szczytowej przelotce jest ostry rant, taka szczerba co tnie linkę jak żyletka
Fil - 3 wrz 2009, o 16:48
Z dziś, ładny odpasiony szczupaczek, niestety miarki zapomniałem zabrać
loot - 3 wrz 2009, o 22:37
to nie jest szczupak tylko karp.
Fil - 4 wrz 2009, o 13:29
Kurde a miał się udać ...
Spartan13 - 4 wrz 2009, o 19:16
Chujowy ten szczupak. Mój dziadek ze starym złowili szczupa 7,5kg. a Mój stary wyciągnął w siatce tam karpia 23kg. W ogóle jezioro jest zajebiste bo ma 2 dna i w chuj ogromne ryby tam są. kiedyś na pontonie jak łowili to jak coś wzięło to po jeziorze ich ciągało z 10 minut. Tak więc jak chcecie to mam tam domek i można pokiesac rybacki zlocik jak znajdzie sie jakis dłuższy weekend.
Fil - 4 wrz 2009, o 19:51
A dzie to jest ?? A i monopol blisko ??
Fil - 27 wrz 2009, o 11:47
Ale dziś miałem bolenia na wędce. Zacinam, chwila walki, i czuję że zaczyna iść do mnie i się robi luz, no to ja szybko zwijam plecionkę a ten mi sruuu nad wodę, pokazał mi się w całej okazałości, z 70cm mógł mieć. Potrząsnął pyskiem i się wypiął .... Głośna "kurwa" rozeszła się po rzece.
Fil - 8 paź 2009, o 19:46
Jak tam Jodek początek jesieni ?? Ja za bolkiem cały czas ganiam jeszcze, ale mi pogoda plany krzyżuje, choć co prawda ostatnio na kiju miałem takiego, że mi kotwiczkę rozgiął. Moja wina w sumie, bo miałem za mocno ustawiony hamulec, co z plecionką dało mieszankę wybuchową i po chwili walki poczułem luz...
Fil - 6 lip 2010, o 23:21
Paczczie kurwy jaką płotke złowiłem wczoraj !
loot - 7 lip 2010, o 07:49
ładnie sie zwracasz do kolegów
Fil - 7 lip 2010, o 12:36
do ładnych kolegów się ładnie zwraca tj Ponton i Daniuś
mkd - 7 lip 2010, o 13:02
loot, Ty zyjesz?
loot - 7 lip 2010, o 13:24
ale co to za życie
Fil - 7 lip 2010, o 13:28
Zapytaj się Rycha Peji to Ci powie jakie życie
loot - 7 lip 2010, o 13:35
w dupie mam peje ;]
Ponton666 - 7 lip 2010, o 13:42
no no no, nie wiedzialem, ze takie slawy znaja Cie...doglebnie
Fil - 10 lip 2010, o 16:16
Sapy chyba nikt z Was jeszcze nie złowił? Sam byłem zdziwiony, myślałem, że leszczyka mam. Ryja zamazałem bo troszku wczorajszy byłem
Spartan13 - 12 paź 2010, o 13:38
fajtfir i delluch podczas romansu nad jeziorem
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|