ďťż
  Pirates of The Seven Seas



wigaren - Śr 09 maja, 2007
" />

Test: Siemens C75
rozmiar:300kb
rodzaj: platformówka (lub zręcznościówka, jak kto woli :gwizd: )

Dawno nic nie pisałem i postaram się nadrobić zaległości…

Byłem bardzo zadowolony, gdy zobaczyłem dziś w downloadzie grę Pirates Of The Seven Seas . Ściągnąłem i zacząłem grać. Na dwie godziny do ekranu komórki „Piraci” zaciągnęli mnie dzięki pięknej grafice, dużej grywalności, no i… logiem producenta . Gameloft znów pokazał, że w tworzeniu gier nie ma sobie równych. Nie starałem się zagłębiać zbytnio w opcje, tylko przeszedłem do gry, w końcu o to tylko chodzi w grach platformowych. Platformowych. No właśnie. Nie lubię tego rodzaju gier, sam fakt, że nie grałem (i nie miałem ochoty) grać w żadnego Splinter Cell’a. Dlatego dużym plusem Pirates Of The Seven Seas jest sam fakt, że produkcja ta zdołała zaciągnąć do ekranu fona maniaka gier, ale tylko sportowych… (czyli mnie :rotfl: )

Pierwszy level powitał mnie ładną grafiką i oprawą dźwiękową. Przystępne sterowanie, oraz podpowiedzi na ekranie, jaki ruch ma wykonać Jack Sparrow( tak, właśnie on, twarz nie do pomylenia ) sprawiają, że gra się fajniej i łatwiej. Przejrzysty ekran, na którym widzimy pasek zdrowia Jack’a także ułatwia rozgrywkę. Podczas 8 leveli ten sterowany przez nas jeden z najsłynniejszych kinowych piratów świata ma za zadanie uratować trzy piękne dziewczyny, które możemy później podziwiać w menu pod hasłem Galery. Nasze pierwsze miasto, Santa Monica, dopiero wprowadza nas w piracki świat. Z łatwością więc pokonujemy wrogów strzelając do nich bądź wymachując po mistrzowsku szablą. W kolejnej miejscowości, czyli Port Royale, jest już nieco trudniej, trzeba się sporo nagłówkować, jak przefrunąć za pomocą liny na drugą stronę przepaści, czy znaleźć potrzebny do ukończenia levelu kuferek ze złotem i dziewczynę.

Gameloft w Pirates Of The Seven Seas wykorzystał kilka motywów ze swoich wcześniejszych tytułów, przede wszystkim z Raymana 3 i King-Konga. Trudno – np. podczas zaczepiania się szablą o kamień wiszący nad przepaścią i naciśnięcia w odpowiednim momencie „piątki” – nie przypomnieć sobie takiej samej kombinacji klawiszy podczas skakania nad przepaścią w grze Rayman 3 (pamiętacie te łańcuchy? :wink: ). Schematy przesuwania kamieni podczas odnajdywania sekretnych przejść w King-Kongu także znalazły zastosowanie w „Piratach” . Trudno postrzegać to jako wadę, aczkolwiek doświadczony gracz połapie się od razu w tajnikach opisywanej przeze mnie gry. Na pewno jako wadę odebrane zostanie niemal kultowe już zbyt długie ładowanie :maruda: . Aby złagodzić graczom ból czekania, Gameloft pokazał animację ze statkiem pirackim w roli głównej, przemieszczającym się po morzu na złotym tle. Tragedia! ;/ Myślę, że rozwiązanie problemu opisanego powyżej znalazło się w grze Horse Riding Academy, gdzie podczas oczekiwania możemy przeczytać trochę historii związanej z końmi. Dlaczego więc w Pirates Of The Seven Seas, nie moglibyśmy poczytać o legendarnych statkach czy legendach?? (chyba, że ktoś jest na bakier z angielskim lub niemieckim :] ).
Ale wracając do gry. Levele 3 i 7 zostały potraktowane nieco dowcipnie, ponieważ Jack Sparrow przemieszcza się po wodzie, korzystając z deski surfingowej :spoko: . Z resztą to samo czynią wszyscy wrogowie. Śmiesznie to wygląda, surfujący pirat z szablą w dłoni (ale w końcu mamy XXI wiek, a ostatnio panuje moda na średniowiecze ). Levele te są czymś w rodzaju bonusów, możemy spokojnie zebrać monety i dać odpocząć paluchom. Ciekawostką jest fakt, że magiczna deska surfingowa bez problemu wskakuje na podtopione kutry, radząc sobie z drewnianą powierzchnią tak samo dobrze, jak z wodą. :tak:

Bardzo dużą zaletą jest finałowy level na Wyspie Laguny, gdzie walczymy z ogromnym…zresztą, przekonajcie się sami Spadek pasku zdrowia Jack’a po upadku sprawia, że gra jest realistyczna. Byłem zachwycony, gdy po śmierci mogłem bez problemu (odpowiadając krótko Yes) kontynuować zabawę od połowy przegranego przed momentem levelu. :jupi:

Moim zdaniem Piraci Siedmiu mórz to gra bardzo dobra i zasługująca na poświęcenie jej kilku minut. Kilku minut skakania po linach, jazdy na surfingu , oraz walki z nieprzyjacielem. Kolorowa i ładna grafika, dobre sterowanie, ogromna grywalność oraz Jack Sparrow w roli głównej sprawiają, że niejeden raz powrócimy do Pirates Of The Seven Seas, z uśmiechem pokonując wrogów i odczuwając choćby maleńką cząstkę klimatu z filmu. Gorąco polecam do ściągnięcia gry z poniższego linka i dzielenia się uwagami odnośnie mojej recenzji!

http://www.badongo.com/file/2997156

special thanks for user Piccolo123




Piccolo123 - Śr 09 maja, 2007
" />Heh
Kod:special thanks for user Piccolo123
Dzięki, dzęki
Fajna recka i masz jeszcze u mnie + chyba wiesz za co
Łap piwko
:beer:
---------------------
Dzięki za piwo



Jordan #23 - Śr 09 maja, 2007
" />No no! Recka jest czaderska! xD już nabrałem ochoty na grę i wieczorkiem zacznę w nią trzaskać
Oczywiście piwo Ci za to wigaren!

Piccolo123, Tobie też daję piwo! Daje je tutaj, bo nie chce mi się wracać do topicu z grami



Qzino - Śr 09 maja, 2007
" />Recenzja niczego sobie. Sam chciałbym taką napisać A co do gry ,to przed jutrzejszą maturą z geografii przyda się jeszcze dzisiaj popływać po siedmiu morzach :tak: Proponuję po :beer:




Aistronis - Cz 10 maja, 2007
" />Podobają mi się recki wigarena
Masz talent chłopie, bo recka niczego sobie
Oczywiście :beer:



Jordan #23 - Cz 10 maja, 2007
" />Ale powiem Wam, że gra sama w sobie jest... taka sobie
Zacząłem grać wczoraj wieczorkiem przed 21 i zakończyłem dzisiaj w szkole na... historii później przeszedłem ją raz jeszcze w domu na Hardzie i stwierdziłem, że gra przypomina mi inną giercę Gameloftu, a mianowicie... Prince of Persia The Two Thrones!
No sterowanie i combosy są identyczne! Przeciwnicy prawie ci sami! Ziomków z tarczami widziałem już w PoP, sposób ich pokonania też taki sam jak w "Księciu". Inny nasz wróg to oczywiście duży potwór z toporem (3 screen z prawej)! Tego też już gdzieś widziałem... Sposób pokonania też taki sam jak w Prince of Persia. Albo ciachamy go mieczykiem unikając jego ciosów, albo wbijamy mu się na karczycho i odcinamy łeb.
Następnie są smoki! Te też już skądś znam :cwaniak:
No i na koniec... ładne panie pomysł także już zrealizowany w "Księciu", jednak tutaj mamy Galerię do oglądania ich.

Aha w "PoP TTT", nasz ciemny bohater dostawał się w miejsca (teoretycznie) niedostępne za pomocą łańcucha, a tutaj mamy... linę. Odbijanie się od ścian także znane z PoP...

Poza tym wiele rzeczy nasz bohater robi automatycznie... Np. skacząc z (jakiegoś) podwyższenia na wroga Jack Sparrow, automatycznie tnie go w locie. Tak samo, gdy biegniemy po ścianie itd.
Te rzeczy już widziałem i nie zrobiły na mnie wrażenia.

Trochę mnie ta gra pod tym względem rozczarowała... Za dużo swoich pomysłów twórcy pokopiowali z Prince of Persia i stąd niektóre efekty nie są już tak...efektowne.

Oczywiście nie wszystko jest takie kijowe
Podoba mi się grafika, fajny combos (w którym bohater mieczem wyrzuca przeciwnika w powietrze, po czym strzela w niego) i ogólnie konstrukcja leveli.

Dziękuję za uwagę :kroli:



wigaren - Wt 15 maja, 2007
" />Dzięki wszystkim za pochwały, no i tobie Boogie :brawo: za własną opinię o grze.
Te wszystkie piwka dają motywację do pisania następnych, a zapewniam, że takowe będą



DamianT - Wt 15 maja, 2007
" />WIELKIE brawka za recenzje wigaren. Takie recenzje tzn. ciekawe i obiektywne mi sie podobają. Piwko :beer:



Piccolo123 - Wt 15 maja, 2007
" />Boogie masz racje gra jest podobna do PoP-a mi pierwsze co się rzuciło w oczy to jak on od tych ścian się odbija tak samo jak w PoP TT combosy tez podobne



Jordan #23 - Wt 15 maja, 2007
" />
">Odbijanie się od ścian także znane z PoP...

">on od tych ścian się odbija tak samo jak w PoP TT

">combosy są identyczne

">combosy tez podobne
Widać mamy podobne wrażenia :spoko:



wigaren - Wt 15 maja, 2007
" />Ja we własnej osobie - Wigaren napisał/a:

">Gameloft w Pirates Of The Seven Seas wykorzystał kilka motywów ze swoich wcześniejszych tytułów, przede wszystkim z Raymana 3 i King-Konga. Trudno – np. podczas zaczepiania się szablą o kamień wiszący nad przepaścią i naciśnięcia w odpowiednim momencie „piątki” – nie przypomnieć sobie takiej samej kombinacji klawiszy podczas skakania nad przepaścią w grze Rayman 3 (pamiętacie te łańcuchy? ).

Tu są porównania do innych gier ...a w PoP TT nie grałem :] ...może powinienem



Jordan #23 - Wt 15 maja, 2007
" />
">...a w PoP TT nie grałem :] ...może powinienem
Nie warto Jeżeli przeszedłeś Piratów to w PoPie nic nie znajdziesz nowego
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • albionteam.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl