|
|
|
|
pomóż ENDryu przetrwać zimę kiedy przyjdzie mroźna
ENDryu - 4 sie 2009, o 20:21
skoro juz Was zainteresowal temat, to teraz czytajta
dobra geje potrzebuje Waszej pomocy. Sprawa wyglada tak, ze sie zalozylem z dziewczyna, kto wiecej schudnie do konca wrzesnia w ujeciu wzglednym. Na razie ja mam +1kg, a ona -1kg, a ze jest lzejsza, to wygrywa znaczaco
dajta jakas porade co mam zrobic, zeby wygrac, bo nie moge przeciez przegrac
jak przegram, to nie bedzie sexu przez 3 miesiące, a jak wygram, to dziewczyna bedzie spelniac moje zachcianki lozkowe. Zatem jak widzicie gra jest warta swieczki
przez 2 dni robilem trening Arniego, dzisiaj biegalem na biezni przy szkole. Poradzcie jak optymalnie dzialac, zeby szybko [niecale 2 miechy] zrzucic kilogramy i wygrac te zaklad.
Dzieki za pomoc
mkd - 4 sie 2009, o 20:36
przejebany zaklad sobie wziales z tym embargiem na seks przez 3 miesiace
diete rob biegaj duzo fukaj czesto
Spartan13 - 4 sie 2009, o 20:38
Po 1sze dieta po drugie dobrze rozpisany cykl treningowy na rzeźbę i jazda. A w ogóle i tak nie wy3ma 3 miechy bez sexu więc olej
stan - 4 sie 2009, o 20:59
dieta na -400kcal interwały
obejdzie się bez siłki innych chujówmujów
ENDryu - 4 sie 2009, o 21:58
przejebany zaklad sobie wziales z tym embargiem na seks przez 3 miesiace
zeby miec mobilizacje jakby sie zalozyl, ze jak przegram, to ja zaprosze na kolacje, to bym pewnie olal
mowcie konkretnie, bo diete rób malo mi mowi co jesc, czego unikac itd. Jesc owsianke i isc zapierdalac biegac, czy co?
jakie cwiczenia? jak, kiedy i ile biegac? np. slyszalem, ze na bieganie na czczo spala miesnie nie tluszcz...
Co poza bieganiem? Jakies cwiczenia stacjonarne? Mam hantle, moge nimi troche porzucac, moge w basket pograc [ bo lubie ] albo pograc w kometkę
tsunami - 5 sie 2009, o 09:09
Jedz 5-6 razy dziennie, mniej więcej co 3 godziny, unikaj jak ognia węglowodanów i tłuszczy na noc (w ogóle to unikaj cukrów i tłuszczy nasyconych - czyli głównie tłuszczy zwierzęcych). Oprzyj dietę na jajach, waflach ryżowych (zajebiście zapychają), ogórkach, pomidorze, kalafiorze, sałacie itp , mięso to raczej pierś z kurczaka, względnie kawałek chudej wołowinki, albo lepiej rybka (tylko nie wszędobylska makrela w pomidorach ani śledzie w jebanej śmietanie!). Na wieczór nie ma czegoś takiego jak kanapka. W ogóle chleba nie ma. Nie istnieje dla Ciebie, masz wafle zbożowe albo ryżowe jak już musisz coś wpierdalać tego typu. Na noc jesz biały ser, twaróg, najlepiej chudy. Wyjeb olej kujawski do kosza, jest Twoim wrogiem, posiłki ciepłe przyrządzaj np. gotując na parze, żadnego pieczenia czy smażenia. Przyprawy, majonezy czy inne ketchupy dla Ciebie nie istnieją. Oprócz tych rzeczy które wymieniłem możesz się jeszcze zapoznać z orzechami włoskimi, pestkami z dyni i temu podobnymi. Są dobrym źródłem energii i mają tę zaletę, że możesz 10 orzechów jeść przez całą godzinę, w ten sposób radząc sobie z uczuciem głodu, które na początku tej "diety" może Ci towarzyszyć
Trochę chaotycznie to napisałem. Najlepiej by było gdybyś sobie rozpisał bilans kaloryczny i po prostu poszukał gotowej diety dla kogoś o podobnych parametrach na -300 czy -400 kcal. Np. na sfd w dziale odżywianie jest tego od cholery.
Aha jeszcze dosyć ważne, po treningu unikaj tłuszczy w ogóle. Biegaj najlepiej rano na czczo
delly - 5 sie 2009, o 09:15
a tak w ogóle, to na ważenie zastosuj dehydrację
Grzeniu - 5 sie 2009, o 09:28
trening z rana przed sniadaniem bieganie najlepiej interwalowo czyli na zmiennym tempie biegniesz 1 min wolno 30s spirnt 1 wolno 30 s sprint i tak samo mozesz inne cwiczenia aerobowe tyrac jakies pajacyki czy cos ale pamietaj przed sniadaniem z ranixa to beda najlepsze rezultaty
mkd - 5 sie 2009, o 13:08
a na dzien przed wazeniem wez jakis laxigen czy cos, jak cie przeczysci to ze 2kilo stracisz
delly - 5 sie 2009, o 19:58
tylko z tym laxigenem nie zaszalej strasznie, bo ci przedfajtowy staredown nie wyjdzie zbyt okazale
ENDryu - 5 sie 2009, o 20:25
dzieki za rady, szczegolnie tsu
ale dalej mnie to dziwi... bo czytalem na sfd bodajze poradniki i pisali, ze bieganie na czczo spala miesnie, a nie tluszcz i najlepiej jest zjesc cos lekkiego, np. owsianke, pobiegac i znowu cos zjesc...
co do wafli - laska je je od jakiegos czasu, kutwa widze, ze sie lepiej przygotowala do rywalizacji
tsunami - 5 sie 2009, o 21:15
dzieki za rady, szczegolnie tsu
ale dalej mnie to dziwi... bo czytalem na sfd bodajze poradniki i pisali, ze bieganie na czczo spala miesnie, a nie tluszcz i najlepiej jest zjesc cos lekkiego, np. owsianke, pobiegac i znowu cos zjesc...
co do wafli - laska je je od jakiegos czasu, kutwa widze, ze sie lepiej przygotowala do rywalizacji
Co do tego biegania na czczo to może od czasów gdy wujek tsu wyrabiał sobie swoje nawyki treningowe mądre głowy zmieniły zdanie na ten temat . Podrzuć link do tego arta, dokształcę się a może nawet jakoś do niego ustosunkuję BTW jeśli zjadam o 22-23 sporą porcję twarogu i biegam o 6-7 rano to jakoś nie obawiam się o szalejący przez te parędziesiąt minut katabolizm. Poza tym biegając z pełnym żołądkiem można się zrzygać
Widzisz, ty kebabiłeś jeszcze a panna już była w trakcie cyklu przygotowawczego. Teraz to żeby ją dogonić będziesz musiał napierdalać !!
ENDryu - 5 sie 2009, o 22:03
nie znajde tego, bo to chyba jednak bylo na spamerii juz, ale jakims poprzednim serwerze, bo wtedy pytalem jak zrzucic bebech
czyli biegac na czczo? hardkor. a co potem zeżrec najlepiej?
no ja nawet nie wiedzialem, jak jej pisalem, ze tu od was fachowe rady mam i sie nie podziele, bo musze wygrac, to odparla "mozemy pobiegac razem, a diete to ja wiem jaka trzeba". ja myslalem, ze pierdzieli, a tu sie okazuje, ze te wafle to element przygotowan juz byl
Ponton666 - 6 sie 2009, o 01:27
Endrju wpierdalal smialo - kebaby i inne pyszne chuje muje, a potem po prostu
przestaw wage na -10 kg jak bedziesz wchodzil i wygrales kurwa
ENDryu - 6 sie 2009, o 08:41
ciekawe jak, skoro to elektroniczna
widze, ze chyba sie niezle wjebalem z tym zakladem, bedzie posucha seksualna, ale nedza
delly - 6 sie 2009, o 10:09
nie pyrdol, tylko działaj, masz jeszcze kupę czasu
Grzeniu - 6 sie 2009, o 11:27
wjebales sie bo tylko wlasnie pierdolisz zamiast diete i bieganko uskuteczniac :]
Radziollo - 6 sie 2009, o 12:57
A laska przez te 3 miesiące będzie mogła seksić się z innymi ? Bo jak nie to dla niej też kara, więc na słaby zakład przystała Pewnie będzie wpierdalać hamburgery, żeby przegrać i móc cię wykorzystywać
Fil - 6 sie 2009, o 15:53
Wiem jak zrób ! 1 tabletkę dodawaj jej do każdego posiłku, rozkruszaj w jedzeniu, wymyśl coś. Nie ma chuja żeby nie spuchła
delly - 6 sie 2009, o 16:06
a w ogole to przyznaj sie jaki tluscioszek z ciebie
Grzeniu - 6 sie 2009, o 17:10
wlasnei ile wazysz bo sie okaze ze jestes jak bosao <60 to ciezko bedzie te 3 kg zrzucic
ENDryu - 6 sie 2009, o 20:49
offcial weight in wykazal 85,4kg przy wzroscie 186cm [albo i wiecej, tyle mam w dowodzie], lat 22.
Generalnie to musze Wam przyznac racje z tym bieganiem na czczo, tzn. od jutra tak jade, po tym jak dzisiaj pół obiadu zostawiłem na bieżni Panowie robiacy remont basenu obok się jutro z rana zdziwia
Spartan13 - 6 sie 2009, o 20:54
Nawet Endrju ma laske Każdy ma, tylko nie Mulambo
gallimim - 6 sie 2009, o 21:55
hahahahahahahahahha
ja tez na teraz sie przestawilem na mulambo
tsunami - 7 sie 2009, o 06:55
Endryu po bieganiu tylko tłuszczy unikaj, wal śmiało węglowodany i białka .
Jest jeszcze prostsza metoda na wygranie tego zakładu, ale będzie wymagała zaangażowania od Ciebie. Zorganizuj pannie coś miłego, miej gest, pokaż jaki z Ciebie romantyk , kolację przy świecach lub coś w tym stylu i na finał zerżnij ją tak, żeby nie chciała tego zakładu wygrać
delly - 7 sie 2009, o 09:07
trzeba się było endrju ochlać i nażreć pożądnie przed ważeniem, byś miał ze dwa-trzy kilosy do przodu na starcie
w ogóle, to rozważ jeszcze dywersje, w postaci częstego zapraszania koleżanki na tłuste żarło, a samemu potem wiktorię w kiblu wykonaj
ENDryu - 7 sie 2009, o 10:34
swietne rady, ale chce uczciwie to wygrac
a w ogole to w poniedzialek na tydzien z nia do Grecji lece, tam mam 2 posilki dziennie. Rozumiem, ze plan taki: biegac przed sniadaniem, potem do obiadokolacji nic nie zrec i po obiadokolacji tez nic, po drodze plywac w basenie i biegac po plazy. A wlasnie - bieganie na bosaka po plazy jest ok, czy nie bałdzo?
tsunami - 7 sie 2009, o 11:00
swietne rady, ale chce uczciwie to wygrac
a w ogole to w poniedzialek na tydzien z nia do Grecji lece, tam mam 2 posilki dziennie. Rozumiem, ze plan taki: biegac przed sniadaniem, potem do obiadokolacji nic nie zrec i po obiadokolacji tez nic, po drodze plywac w basenie i biegac po plazy. A wlasnie - bieganie na bosaka po plazy jest ok, czy nie bałdzo?
Ja biegałem kiedyś codziennie brzegiem morza (troszkę pewniejsze podłoże) i dochodziłem do ok 45 minut, więc chyba nie jest tak źle. Tylko uważaj jak stopy stawiasz . Co do tego żarcia to trochę lipa. Dwa posiłki dziennie to za mało, zakładam się, że jeśli będziesz rzeczywiście biegał i pływał, to będziesz tak głodny że na te dwa posiłki wpierdolisz konia z kopytami w zalewie ze szmalcu . Lepiej dojadaj coś lekkiego w międzyczasie, lepiej częściej a mniej, niż raz a porządnie, pamiętaj o tym. Mnie przez studia tak zalało, niby nie jadłem dużo, ale bardzo nierównomiernie. Bebzon wyjebało taki, że problem mam zrzucić
Gangsta - 7 sie 2009, o 12:17
bieganie na bosaka po plazy jest ok, czy nie bałdzo?
Lepiej załóż buty. Bieganie boso jest na masę, w butach - na rzeźbę. Zależy też, w czym będziesz biegał. Najlepiej załóż jakieś szybkie buty, to trening będzie krótszy.
Grzeniu - 7 sie 2009, o 13:11
tak szybkie i 8 rozmiarow wieksze to bedzie szybciej zapierdalal a tak poza to tsu dorbze mowi z tym zarelkiem jak bedziesz cwiczyl to opizdziejesz zanim wyczekasz ta obiadokolacje ;] ja mam ten sam problem nieregularne zarcie i bemben ciezko zrzucic wiec czesciej a mniej
ENDryu - 7 sie 2009, o 16:27
Mnie przez studia tak zalało, niby nie jadłem dużo, ale bardzo nierównomiernie. Bebzon wyjebało taki, że problem mam zrzucić
no mnie tak samo. Zaczynalem studia z 80kg:
po 1 roku: 82kg po 2 roku: 84kg po roku: 86kg
a mowia, ze studenci, to biedne i wiecznie glodne istoty
przez 1 rok gralem w piłeczkę, chodzilem na w-f, a potem grzalem dupe. Teraz sie zmobilizowalem zakladem
mam jeszcze pytanie: co jesc w przerwach miedzy obiadem i kolacja jak mnie lekko zacznie ssac? Te wafle na zapychacza?
PS. zaraz wychodze znowu biegac, sprawdze jak sie ma bieznia - moze juz wchlonela moj wczorajszy obiad
Jodan - 24 sie 2009, o 21:07
i jak zakład? wbij na parę dni na ketozę a potem z tydzień tuż nad. zamuli cię, wycieńczy, ale będziesz chudł w oczach.
ENDryu - 24 sie 2009, o 22:22
odrabiam straty powoli, więc jestem na dobrej drodze
wbij na parę dni na ketozę a potem z tydzień tuż nad.
że co mam zrobić?
Jodan - 25 sie 2009, o 07:37
tzn ogranicz węglowodany poniżej 30 g dziennie. wtedy organizm zacznie całą energię brać z tłuszczów. ale to jest zamuła straszliwa i nie można dłużej niż jakieś 3 dni tak jechać.
ENDryu - 25 sie 2009, o 08:14
cholera ja zielony jestem, bo nie wiem co to sa weglowodany itd jak mi powiesz "nie jedz bulki i kielbasy" to zrozumiem
Jodan - 25 sie 2009, o 09:35
odpadają wszystkie produkty mączne, ziarniste, słodkie. w praktyce zostaje ci mięcho, żółty ser i niektóra zielenina efekt gwarantowany
Spartan13 - 25 sie 2009, o 10:24
cholera ja zielony jestem, bo nie wiem co to sa weglowodany itd jak mi powiesz "nie jedz bulki i kielbasy" to zrozumiem
I on studiuje na najlepszej polskiej uczelni
Ponton666 - 25 sie 2009, o 10:40
nie jedz bulki, kielbasa o ile porzadnie uwedzona (na wior ) jest okej. panimajesz?
Jodan - 25 sie 2009, o 11:36
nie jedz wafli ryżowych zapychają, ale mają za dużo węgli jeśli potrzeba ci zapychacza, łuskaj słonecznik albo pestki dyni ewentualnie szamaj sałatkę grecką (pomidory, feta, olej, oliwki, pekinka...)
Radziollo - 25 sie 2009, o 11:50
Tylko nie wpadnij w anoreksje
delly - 25 sie 2009, o 12:25
jako zapychacz też podobnież błonnik jabłkowy jest git
Jodan - 25 sie 2009, o 12:48
www.dobradieta.pl -> fakty zywieniowe -> tabele wartości odżywczej żryj wszystko, co ma mało węglowodanów, to najlepszy sposób na szybkie zbicie wagi
ENDryu - 25 sie 2009, o 13:31
cholera ja zielony jestem, bo nie wiem co to sa weglowodany itd jak mi powiesz "nie jedz bulki i kielbasy" to zrozumiem
I on studiuje na najlepszej polskiej uczelni
Jodan - 25 sie 2009, o 14:28
ustaw sobie długookresowo 100 g ww dziennie, cyklicznie schodząc na parę dni do 30-40. lej oliwę/olej do wszystkiego co się da: warzywa, tuńczyk itd, bez szotów z kieliszka tez się chyba nie obejdzie, bo inaczej cały czas będziesz chodził głodny i zmulony.
ENDryu - 11 paź 2009, o 09:40
dobra geje, jest taka opcja, że wygrałem zakład [1,44% do 1,31%] i będę się mógł seksić do woli
dzięki za pomoc w wygranej i za pomoc w utrzymaniu kondycji seksualnej
Jodan - 11 paź 2009, o 12:03
gratki, seksualny maniaku zakiś ogóra i pomyśl o nas
Fil - 11 paź 2009, o 12:10
Niech myśli o nas kisząc
ENDryu - 15 paź 2009, o 11:44
na pewno o Was będę myślał
ENDryu - 4 cze 2010, o 21:48
Pysie Misie mam pytanie
od połowy wakacji 2009 do teraz zjechałem o 8kg z 85,4kg do 77,5kg: osiągnąłem to praktycznie tylko dzięki temu, że ograniczyłem jedzenie - jem mniejsze porcje, żołądek mi się skurczył i nie przyjmuje takich ilości jedzenia jak kiedyś [od zawsze miałem bardzo dobrą przemianę materii].
Pytanie: czy z tych 8kg wszystko co poszło się czesać do tłuszcz, czy mięśnie też mi poleciały? Jak patrzę na swoje uda, to mam wrażenie, że są mniejsze... No chyba, że w nich był tłuszcz
Jak wy to widzicie?
Jodan - 4 cze 2010, o 21:54
my w ogóle nie widzimy twoich ud, zboczku panny swojej zapytaj,albo porównaj obwody, jeśli wcześniej mierzyłeś
Fil - 4 cze 2010, o 21:55
Żryj, patrz jaki ja bikol zrobiłem na piwsku, kebabach i innych bajerach, oczywiście regularnie ćwicząc http://img706.imageshack.us/img706/8545/dsc0242tw.jpg
Dupki na plaży będą piszczeć i az się prosić o bolca z mojej strony
Grzeniu - 4 cze 2010, o 22:40
tluszcz na udach to raczej norma wiec moglo spasc a ten bic jakis taki syntholowy
Fil - 4 cze 2010, o 22:43
Zgadzam się, podobne jak 2 krople wody Ogółem to niedługo zaczynam drogę o bycie zwierzem, tzn. siłka ostro będzie grana. Kurwa spać nie moge a za 2 godzinki musze wstać
ENDryu - 4 cze 2010, o 22:47
ja nie chce robić mięśni, tylko schudnąć chciałem. Tylko trochę chyba aż za dużo mi poleciało na tej wadze - stara mi narzeka, że przesadziłem i jestem taki wychudzony
@Jodek: nie mierzyłem obwodów, więc nie porównam
Neff - 5 cze 2010, o 00:06
Spartan13 - 5 cze 2010, o 01:43
ładny bic od walenia konia rośnie CI fifi
Ponton666 - 5 cze 2010, o 06:09
ja nie chce robić mięśni
jestes dziwny
bajdelej, to kurwa! Normalnie sie waze na silce, wiec tam w butach i calym rynsztunku, wiec dokladniej wagi nie znam, ino moje kalkulacje, ale przedwczoraj udało sie mnie wage w domowym zaciszu dorwac. pokazala mi 79,9 kg
w sumie tak pomyslalem - Fiedek, fajny gosc, nie bede go bil, zejde do lhw
ale w lhw Shogun zdobyl pas, to nie bede mu dupy zawracal, spadam do mw
tylko ze w mw to i Mamed, i Tomek Drwal i cos duzo tych polskich fajterow, a nie bede przeciez swoich bil
wiec
niech GSP lepiej juz szykuje swoja wazeline, bo mu sie przyda !
Grzeniu - 5 cze 2010, o 08:47
Zgadzam się, podobne jak 2 krople wody
haha uniosl sie filutek
ENDryu - 5 cze 2010, o 09:06
wy to geje umiecie człowiekowi pomóc - pieprzycie o byle czym i tylko spamujecie, doceniam!
delly - 7 cze 2010, o 07:59
ja nie chce robić mięśni, tylko schudnąć chciałem. Tylko trochę chyba aż za dużo mi poleciało na tej wadze - stara mi narzeka, że przesadziłem i jestem taki wychudzony
@Jodek: nie mierzyłem obwodów, więc nie porównam Stara - to matka, czy dziewczyna ?
jeśli matka - to one takie już są, jak trochę chudniesz, to nie chudniesz ale" biedniejesz", jak tyjesz, to nie tyjesz ale "poprawiasz się"
a jeśli dziewczyna (ale raczej chodzi o matkę, bo stara się zaczyna gadać chyba długo po ślubie), to one już takie są, że zawsze im coś nie pasuje
a w ogóle, to pewnie, że ci mięśnie też poleciały - zawsze przy odchudzaniu lecą, można to ograniczyć stosując odpowiednie strategie, których niestety nie zgłębiłem
ENDryu - 7 cze 2010, o 08:31
stara = matka
kurde Delluch trafiles w 10 - dokladnie tak mi gada, ze "zbiednialem", "jaki ty chudziutki jestes" itd.
Ponton666 - 7 cze 2010, o 13:39
mi sie udalo pohamowac troche spadki w miesniach, glownie przez zapierdalanie na silke i staranie sie jednak troche myslec nad tym wpierdalaniem
generalnie troche moze sila mi spadla, ale nie duzo, bo jakos przynajmniej na judo roznicy nie czulem, a i na klate jak sie ostatnio przekonalem biore nie mniej co kiedys.
dwadziescia kilo bebzuna mniej + taka sama mniej wiecej sila = zajebistosc
Zebyscie wiedzieli jak mnie wkurwia gadanie rodziny o tym jaki ja zabiedzony jestem.
Ze niby osiemdziesiat kilo to za malo, ze chudzina, ze chuj wie co. Ale ja swoje wiem, pokazuje im zdjecia co lepiej zbudowanych fajterow, np chociazby GSP i mowie "widzisz, ten gej jest nawet jeszcze lzejszy ode mnie, a czy jest zabiedzony? No wlasnie, jak bede tak wygladal to skoncze z dietami (na jakis czas przynajmniej "
mkd - 7 cze 2010, o 14:21
80kg to waga w sam raz
sam waze teraz 81,4 i jakbym zbil te poltora kilo z tluszczu to juz w ogole szal macicy by byl
Fil - 7 cze 2010, o 14:39
Ja pierdole MKD, wzrost mamy taki samy a tyś koks jebany jest Ale nie martw się, jeszcze Cię prześcignę !!!!
mkd - 7 cze 2010, o 14:46
ta
Radziollo - 11 cze 2010, o 11:41
A ja teraz od poniedziałku znowu na siłkę, z dwa tygodnie rozpędu i zaczynam konkretnego plana Tsu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|