ďťż
  Przygoda z piorunem



tornado - 10 cze 2007, o 09:41
" />Wczoraj po południu nad Wałbrzychem przeszła burza. Niby nic w tym nadzwyczajnego gdyby nie przygoda, która mnie spotkała.
Mianowicie siedziałem w swoim kąciku przy kompie i coś tam grzebałem w necie (foto nr 1), w tym czasie zaczeło grzmieć i walić piorunami. Nagle przez otwarte okno wpadł do mojego mieszkania piorun i uderzył za moimi plecami w kaloryfer. Całe to zjawisko widziała moja żona i chłopak naszej córki (siedzieli przy stole przodem do okna), ja sam zaobserwowałem jego odbicie kącikiem oka w gablocie (tylną ściankę ma z lustra), która wisi nad biórkiem. W efekcie tego przepaliły się zasilacze (foto nr 2) w włączonych komputerach (w moim i w sąsiednim pokoju). Na szczęście trzeci komputer w innym pokoju był odłączony od sieci i wyłączony z prądu





DoBo - 10 cze 2007, o 09:52
" />Bardzo dziwne, a zarazem ciekawe wydarzenie. Normalnie bylo widać jak błyskawica dotyka karolyfera?? Ja to bym tam dostał zawału z przerażenia, gdyby to widział. Właściwie to miałeś dużo szczęścia że nic ci się nie zapaliło w domu, nie licząc tych zasilaczy ::). Pozdro



SmalTrak - 10 cze 2007, o 09:57
" />Czytając to co napisałeś myśle, że to jakieś SF, ale jednak nie ! Kurcze a huk był od pioruna czy coś ? Ja sobie nie wyobrażam jak piorun mógł wpaść do domu uderzając w kaloryfer. Całe szczęście tak jak napisał Piotrek, że mieszkanie ci się nie zapaliło.



Szałek - 10 cze 2007, o 09:58
" />Normalnie jak ze strefy 11 ;D To trzeba dac do TVN'u do "Nie do wiary" ;D




DoBo - 10 cze 2007, o 10:06
" />TVN tego nie kupi, ale FAKT napewno :icon_devil:.



tornado - 10 cze 2007, o 10:16
" />
">Kurcze a huk był od pioruna czy coś ?
W mieszkaniu nie było huku od pioruna, na moment zrobiło się tylko bardzo jasno i słychać było takie bzzzzzyyytt, coś takiego jak niekiedy słychać od lini wysokiego napięcia.



Miki_RDE - 10 cze 2007, o 14:36
" />No wiesz torni, ja przeżyłem coś podobnego ale nie do końca. Kiedyś wujek mnie poprosił abym mu przywiózł fajki do roboty bo zapomniał, no to jak fajki w łapę i jadę. Dojeżdżam aż tu nagle jakby chmura zeszła z kursu i prosto nad firmę gdzie pracuje zaczęło walić piorunami i lać że szok. To ja się schowałem do jego budki i czekamy aż przestanie, tak sobie siedzę w progu i oglądam ciężarówki aż tu nagle tak walnęło w słup wysokiego napięcia że było jak w upalny dzień ( to było w styczniu o 21.20 około ) oczywiście słup sie nie przewrócił ale ja o niemal nie zemdlałem. Za chwilę przyjeżdża gość po magnumę wsiada bije powietrze do butli, po chwila spadła z naczepy przewód idący z słupa i jak spadł na ziemie to w każdym miejscu na firmie tak iskrzyło ze no po prostu szok. Całe szczęście, że straż było po drugiej stronie ulicy. Do dzisiaj potwornie boję sie prądu ;D



Truckman - 10 cze 2007, o 17:54
" />torni na tobie zwisa jakiś pech ostatnio....ja słyszałem przygode chińczyka w czasie burzy-uderzył mu piorun w okulary a że miał mokre ubranie to posłużyło jako uziemienie i nic mu sie nie stało.nie wiem jaka w tym prawda ale to mozliwe...



grodzio - 10 cze 2007, o 22:07
" />Torni, tak na serio to sprawdź sobie instalację elektryczną w mieszkaniu. Bardzo możliwe, że masz cholernie silne pole elektromagnetyczne, stąd ten efekt. Jak powszechnie wiadomo ładunek elektryczny w powietrzu to dopiero połowa pioruna. Ładunki zgromadzone w atmosferze "szukają" silnego pola elektromagnetycznego w ziemi czy konstrukcji, w którą uderzają. A sprawdzić to warto nie tylko z uwagi na pioruny, ale ze względu na zdrowie.
Pozdrawiam i cieszę się, że nic Ci się nie stało.



picasso_n - 10 cze 2007, o 22:31
" />Ja równieÂż miaÂłem przygodĂŞ z piorunem SiedzĂŞ na kazaniu w niedziele w koÂściele, zaczĂŞÂło padaĂŚ i grzmieĂŚ. U nas zawsze otwarte sÂą drzwi wejÂściowe i najczĂŞÂściej okno w kaplicy której siedziaÂłem. Nagle usÂłyszaÂłem tylko huk i bÂłysk kantem oka. Piorun wleciaÂł na Âśrodek koÂścioÂła i przy samym dachu zrobiÂł kilka okr¹¿eĂą po czym wyleciaÂł z ogromnym hukiem przez gÂłówne drzwi. W momencie jak lataÂł po koÂściele sÂłychaĂŚ byÂło okropny pisk prawdopodobnie nagÂłoÂśnienie tego nie wytrzymaÂło w niedÂługo po tym caÂłoœÌ wymienili. U mnie w caÂłej dzielnicy nikt nie ma piorunochrona TakÂże prawie po kaÂżdej burzy zasuwam na dach i wymieniam pÂłytkĂŞ z anteny zwyklej kratownicy bo jÂą wypala TakÂże z burzÂą nie ma Âżartów >:(



kubamich1 - 10 cze 2007, o 23:14
" />NieÂźle! Musisz chyba zmieniĂŚ pseudonim . Burza i tornado czĂŞsto wystĂŞpujÂą w parze.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • albionteam.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl