|
|
|
|
Tubylcy betonowej dżungli czyli jak się nie dać w mieście
Matrix - 6 sie 2008, o 17:42
Tutaj dzielimy się dobrymi radami jak zachować sie w sytuacjach zagrożenia związanych z walką oczywiście.
Grzeniu - 6 sie 2008, o 18:50
albo walic pierwszy w morda albo spieprzac tak ja mysle
zaleznie od sytuacji mozna laczyc obie metody wyjebac najwiekszemu i spierdalac najszybciej
Matrix - 6 sie 2008, o 19:59
Ja mam dosyć specyficzną sytuację, ale chyba nic na nią nie poradzicie. Jak wspomniałem na B-F mam kłopoty z biodrem, co powoduje trudności w bieganiu. W moim przypadku ucieczka nie wchodzi w grę. Generalnie staram się unikać niebezpiecznych miejsc i sytuacji i jak dotychczas mi się udaje. Ale... pracuję na Pradze, czasem trzeba zostać długo, nosze ze sobą laptop... Nie myślę o tym na co dzień i może to jest też jakaś rada? Bo sądzę, że ciągły lęk w jakiś sposób przyciąga bandziorów. Oni to widzą, czują, choć nie myślą o tym świadomie. Po prostu widać kto się boi.
Generalnie doradzam po prostu unikanie kłopotów. 95% sytuacji niebezpiecznych da się przewidzieć i im zaradzić. To taka profilaktyka.
delly - 6 sie 2008, o 20:05
A jakiego masz laptopa ? Bo mój admin ostatnio powiedział mi, że thinkpad może rąbnąć w coś i nic sie nie stanie (włącznie z dyskiem). Może jest opcja, żeby go użyć jako broni
Grzeniu - 6 sie 2008, o 20:07
to fakt ale to jak masz problemy ze zdrowkiem to wez sobie kup paralizator i bedzie po problemie w kryzysowej sytuacji po kolei kazdego i padaja jak kawki
Matrix - 6 sie 2008, o 20:10
Teraz noszę małego HPka. ThinkPada nosiłem kiedyś i rzeczywiście kawał żelastwa. Ciekawe, bo sam rozważałem użycie laptopa do samoobrony w razie zagrożenia. A ile razy paralizator może zadziałać przed rozładowaniem kondensatora?
Grzeniu - 6 sie 2008, o 20:14
oj nie powiem Ci ale to nie jest tak ze na 2 czy tam 3 razy Ci wystarczy mozna troche postrzelac my zesmy sie bawili kiedys i spokojnie kilkanascie jak nie wiecej razy ktos sobie strzelal bo wszyscy chcieli poczuc ta moc w reku
stan - 9 sie 2008, o 10:47
"opanuj strach, bo pierwsi giną Ci co się boją"
ja nie wiem, ale konkretnej akcji nie miałem od ponad 4lat, szczęście mam czy jak? wiadomo, jakies burki, napinacze itp ale żeby się konkretnie tłuc to daawno
fightfear - 10 sie 2008, o 13:48
ja sie nie ciulalem od kiedy przyjechalem do UK cholera juz 4 lata - pewnie zarzewialem ale nie dlugo jade do polski na kilka dni to moze sie nawinie jakis cwaniaczek
Jodan - 15 sie 2008, o 18:01
ja pracowałem od daawna i nadal pracuję na Pradze. nie raz i nie dwa wracałem o dziwnych porach i nigdy nie czułem się zagrożony. chyba, że na przystanku grasowały podpite elementy, to wtedy stawałem kawałek dalej i tyle. inna sprawa, że trzymałem sie i trzymam głównych ulic, inna sprawa, że rzadko ktoś mnie zaczepia, może ze względu na wygląd i nastawienie?
loot - 15 sie 2008, o 21:19
mnie nikt nie atakuje ani nie zaczepia . a jeśli już to na pewno nie w taki sposób, który wymagałby jakichś morderczych działań z mojej strony. ostatnio rok temu się biłem, ale w takich okolicznościach, że masakry za bardzo nie mogłem robić, bo bym miał zaraz na karku stóżów prawa znając małomiasteczkowe zwyczaje (sporowokować bójkę, zebrać wpierdol i iść na obdukcję i policję - takie teraz te barany mają pomysły). dlatego też nie rozumiem zachowania tych kolesi-combatowców, których widuję czasem na ulicach Warszawy. taktyczne ciuchy cały czas (koniecznie koszulka z napisem "krav-maga"), non stop zagrożenie i pilnowanie pleców, żeby tylko nikt ich nie zaszedł od tyłu szczególnie dużo ich w metrze. to takie miejsce, gdzie najłatwiej o zagrożenia terrorystyczne i można by się było ewentualnie wykazać obezwładniając sześciu arabów czy coś w tym rodzaju mam zawsze wrażenie, że wystarczy do takiego podejść, ciulnąć w pysk i by było, jak to się mówi, tyle ludzie to naprawdę mają mało luzu w życiu.
mkd - 18 sie 2008, o 18:10
loot nie znasz sie, ci w koszulkach sa na wabia a polowa wagonu to combatowcy w cywilu ktorzy beda cie obezwladniac
loot - 18 sie 2008, o 19:10
o kurde, nie wiedziałem
mkd - 18 sie 2008, o 19:22
widzisz, ja kiedys tez nie...
Ponton666 - 18 sie 2008, o 19:42
sciemniasz, jakby cie krawaciarze dorwali to od razu bys padl od morderczych technik zabijajacych jednym uderzeniem, a nie beztrosko spamil
mkd - 18 sie 2008, o 19:54
ja mialem farta bo trafilem na tych po czterech treningach i na szczescie skonczylo sie tylko na oiomie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|