|
|
|
|
UFC 88 - wyniki i komentarze po gali [spoilery]
delly - 7 wrz 2008, o 06:54
1 Ryo Chonan Roan Carneiro Decision (split) 3 5:00 2 Jason MacDonald Jason Lambert Submission (Rear-naked choke) 2 1:20 3 Tim Boetsch Michael Patt TKO (Punches) 1 2:03 4 Kurt Pellegrino Thiago Tavares Decision (Unanimous) 3 5:00 5 Dong Hyun Kim Matt Brown Decision (Split) 3 5:00 6 Nathan Marquardt Martin Kampmann TKO (Punches) 1 1:22 7 Dan Henderson Rousimar Palhares Decision (Unanimous) 3 5:00 8 Rich Franklin Matt Hamill TKO (Kick to the body) 3 0:39 9 Rashad Evans Chuck Liddell KO (Punch) 2 1:51
Widziałem na razie dwie walki:
Rashad zmajstrował przepięknego i potężnego overhanda w stylu Mighty Mo i Chuck miał całkiem długą przerwę w dostawie prądu. W sumie zadowolony jestem, że Rashad wygrał.
Jason McDonald vs Jason Lambert - ze zdziwieniem zobaczyłem McDonalda na rozpisce, bo walczył niedawno z Demianem Maia (chyba miesiąc temu). Lubię patrzeć na jego walki, głównie dlatego, że jest wszechstronny, Lambert w desperacji po serii dotkliwych porażek zmienił kat. wagową i chyba niestety to jego ostateczne pożegnanie z UFC...
Royler - 7 wrz 2008, o 08:29
KO w wyknaniu Evansa - o cholera... ale petarda, sama walka nie była zajmująca ale to uderzenie to chyba jedna z mocniejszych bomb w historii mma. Szacun dla Rashada za zachowanie po walce.
Hendo vs. Palhares - trochę mało akcji jak na 3 rundy ale Palhares nieźle się zaprezentował
petersonka - 7 wrz 2008, o 08:48
KOzackie KO w wykonaniu Evansa Zastanawiam sie czy Palhares zna jakies inne obalenie niz Double leg'a :/ Starego misia na sztuczny miod? A szkoda bo mu kibicowalem w tej walce. Carneiro imo wydymali :/ ja bym zasedziowal 28-28. No moze, 29-28 ale dla Carneiro.
sharp - 7 wrz 2008, o 09:00
Chuck chyba długo będzie dochodził do siebie, KO w stylu starych knockoutów Igora
delly - 7 wrz 2008, o 09:58
Marquardt niezłą demolkę zrobił...
Mulambo - 7 wrz 2008, o 13:45
KO Evansa faktycznie mocarne, ale sposob w jaki walczy tak mnie jakos irytuje, ze ledwo wytrzymalem. Jakby jakies ADHD mial.
Walki Hendo widze, ze tez nie ma po co sciagac. Czyli zostaje Marquard i McDonald do obejrzenia.
Matrix - 7 wrz 2008, o 14:37
KO Evansa faktycznie mocarne, ale sposob w jaki walczy tak mnie jakos irytuje, ze ledwo wytrzymalem. Jakby jakies ADHD mial.
Walki Hendo widze, ze tez nie ma po co sciagac. Czyli zostaje Marquard i McDonald do obejrzenia.
Evans dobrał dobrą taktykę - zmusił Chucka by ten atakował, a jak wiadomo Chuck lubi walczyć z kontry.
Co do walk to walka Franklina też niezła. W sumie dziwne, że nikt nie zwrócił na nią uwagi. Franklin okazał się nieźle, a i Hamill w sumie dobrze boksował, szczególnie jak na zapaśnika. Obaj pokazali niezły refleks.
Mulambo - 7 wrz 2008, o 14:45
Ale mi nie chodzilo o taktyke tylko sposob w jaki sie poruszal. Gibal sie na wszystkie strony jakby z galarety byl.
Marquarda juz widzialem no i faktycznie ladnie walke skonczyl. Choc spodziewalem sie gorszej masakry po tym opisie Delly'ego.
Matrix - 7 wrz 2008, o 14:53
Ale mi nie chodzilo o taktyke tylko sposob w jaki sie poruszal. Gibal sie na wszystkie strony jakby z galarety byl.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|