ďťż
  Wasz pierwszy trening bjj



shannar - 11 sie 2008, o 01:26
Nie wiem jak Wy, ale ja swój pierwszy trening pamiętam tak jakby to było wczoraj. Kiedyś na pewnym forum opisałem pokrótce swoje wrażenia. Teraz mogę napisać o tym z perspektywy czasu jaki minął od tego dnia.

Historia ta rozpoczyna się 16 grudnia 2004 roku (czwartek). Młody, piękny, zafascynowany sztukami walki shannar przechadzał się ulicami Piły. Nagle jego wzrok przykuł plakat na którym widniał napis- "Bjj w Pile", numer telefonu, adres sekcji, dni w jakich odbywają się treningi i wielki obrazek na którym widać było dwóch mężczyzn siłujących się w parterze. Jak możecie się domyślać od razu postanowił wybrać się na trening. Wiedział czym jest bjj bo miał w domu wszystkie szkoleniówki Gracie Jiu Jitsu, kiedyś udało mu się nawet na lekcji wychowania fizycznego wyciągnąć koledze balaszke. Czym prędzej udał się do swojego ziomka (aby poinformować go o swoim odkryciu) i wieczorem tego samego dnia zjawili się na treningu.

Męczy mnie już to pisanie w trzeciej osobie.

Na treningu okazało się, że jestem jedną z lżejszych osób na macie. Ważyłem wtedy 68 kilogramów przy 182 cm wzrostu. Było kilku kolesi o sporych gabarytach, w tym trener- Przemek Biskup. Sam trening standardowy. Rozgrzewka: rozciąganie, typowe ćwiczenia pod bjj. Pamiętam, że przez kilka tygodni miałem problem z tym żeby stanąć na głowie (nie wspominając o przejściu do mostu zapaśniczego). Potem dwie techniki- balacha z dosiadu i wyjście z dosiadu. Mimo tego, że wiedziałem jak powinien wyglądać trening parterowy i tak miałem problem z tym żeby w czasie ich wykonywania usiąść na koledze. Potem sparingi na pozycje i techniki kończące. Pamiętam, że w czasie jednego sparingu poddałem kogoś kluczem na rękę (oglądało się szkoleniówki ). Zaraz po tym wiadomo- brzuszki i pompki w dużych ilościach. Po treningu stwierdziłem , że to jest to czego szukałem. Kumpel zrezygnował, ja do dzisiaj się kulam (i umiem już stać na głowie ). Teraz moim klubem jest Gracie Barra Toruń, zawsze jednak miło wspominam treningi w Pile. Dobra atmosfera tworzona przez świetnych ludzi. Mam nadzieję, że jest tak do dzisiaj.

Mam nadzieję, że urzekła Was moja historia

Pozdrawiam




loot - 11 sie 2008, o 10:04
Mam nadzieję, że urzekła Was moja historia



bosy - 11 sie 2008, o 10:16
hmm shannar 4 lata juz stażu masz

brawo!



shannar - 11 sie 2008, o 11:19
Nikt z Was się nie pokusi o napisanie swoich wspomnień związanych z pierwszym treningiem?




mkd - 11 sie 2008, o 12:07
poszedlem i byly sweepy z gardy
nie bardzo mialem pojecia jak to robic, myslalem ze chodzi o to zeby sila nog go przepchnac

po treningu pomyslalem sobie 'kurwa trzeba nogi przytyrac'



tsunami - 11 sie 2008, o 13:04
Ja zostalem wymiety jak szmata, wygnieciony, wypluty, obity i posiniaczony, do tego kombinacja zmeczenia i nazwijmy to elementow gimnastycznych prawie skonczyla sie pawiem. I tak pokochalem sport! Choc to nie bylo akurat BJJ, ale to bez znaczenia.
Aha kumplowi prawie reke zlamalem. Mialem wtedy pare kilo wiecej niz obecnie (93) i bylem wlasnie po niezlym cyklu na silce, a kolega statystyczny szczawik 70kg. Nie wiedzialem, ze brakuje mu konczyn co by klucz odklepac



stan - 11 sie 2008, o 13:30
nigdy nie trenowałem stricte bjj więc się nie wypowiadam : P

ale swój pierwszy trening w ekipie KK, a potem shidokan pamiętam dobrze



HappyEmo - 11 sie 2008, o 13:43
Byłem 3 razy, za 3-cim razem pożygałem się po treningu i dałem se spokój Wciąż myślę o powrocie na matę



bosy - 11 sie 2008, o 13:54

Byłem 3 razy, za 3-cim razem pożygałem się po treningu i dałem se spokój Wciąż myślę o powrocie na matę

leszcz!



mkd - 11 sie 2008, o 13:59
nie mow tak bo sie potnie



Gangsta - 11 sie 2008, o 14:24

Mialem wtedy pare kilo wiecej niz obecnie (93) i bylem wlasnie po niezlym cyklu na silce, a kolega statystyczny szczawik 70kg.

Wypraszam sobie.

Ja nie pamiętam pierwszego treningu bjj,bo nawet nie wiem,co zaliczyć jako trening bjj.Na początku ćwiczyliśmy z bratem techniki ze szkoleniówek.Później,kiedy brat pojechał studiować i miał już niebieski pas ,ćwiczyliśmy już z większym pojęciem.Od czasu do czasu brat robi trening,to się uczę od niego różnych technik.Ogólnie to się nie ograniczamy tylko do bjj.Takie trochę "MMA,panowie,MMA".Jednak treningi są bardzo rzadko.Najwięcej aktywnie spędzonego czasu mam na siłce.



bosy - 11 sie 2008, o 14:28
heheh szczawik 70 kg



loot - 11 sie 2008, o 15:01
wy chude szczury



delly - 11 sie 2008, o 15:50
Ja na pierwszym treningu bjj ważyłem ze 105 kilo, więc byłem jednym z cięższych. Na treningu ćwiczyliśmy balaszkę z gardy i (zdaje się) kimurę z gardy.
Na zadaniówce za pierwszym razem wyszła mi ta balaszka, aż się nieźle podjarałem

Na następnych treningach już ni cholery nie chciała

Za to ukochałem trójkąt rączkami z bocznej lub dosiadu.

Teraz ważę 92, więc jestem chudziaczek i raczej już nie jeden z cięższych.



Jodan - 11 sie 2008, o 19:11
ja mam podobny problem co Gangsta, trudno mi jednoznacznie określic, kiedy zacząłem bjj. zacząłem od submission z elementami bjj i na pierwszych zajęciach miałem przechodzenie z trzymania opasującego za tułów (kuzure-kesa-gatame) do bocznej z uchwytem za rekę (bez głowy) no i chyba jakieś kończenie z bocznej. ogółem to byłem tam na sali chyba najbardziej doświadczony w parterze, więc nie było to ciężkie.
ciężko było dopiero, gdy poszedłem do Copacabany i na submission pierwszego dnia na pierwszym sparingu dostałem Pawła "Sznurka" Gąsińskiego
powiedzmy, że zacząłęm wtedy wątpić w sens tego co robię

na bjj sensu stricto poszedłem dopero po pewnym czasie, bo zdałem sobie sprawę, że bardzo mi brak bazy parterowej. tam szału nie robiłem, bo trafiłe już do grupy, która coś kumiała, a ja za to byłem najsilniejszy
co było potem, już kiedyś pisałem tu: zawody klubowe, straszliwy łomot po którym zrozumiałem że nic nie umiem i że trzeba się wziąć do nauki.



Grzeniu - 11 sie 2008, o 20:23
ja na pierwszy trening bjj poszedlem po blisko roku nic nie robienia po tym jak zywot zakonczylo doce pares we wroclawiu niestety ;/ i poszedlem tam z partyzanta na pierwszy trening wogole bez kondycji sama rozgrzewka juz byla po takiej przerwie taka ze w polowie krecilo mi sie w glowie i chcialo rzygac po czym 2 techniki bodajze balacha z dosiadu to szlo w miare bo jakos zakumalem i bylo spoko a pozniej przejscie z dosiadu do gardy to nam pokazali i dali mi leszczowi jakiegos chuja co tam cwiczyl juz jakis czas uwalil sie na mnie skurwiel z 15 kilo ciezszy szczeka w pysku sapie nademna to bydle i wez go sciagnij do gardy bez skili bez sily i bez niczego byla masakra nasilowalem sie naspinalem ani razu mi sie nie udalo pozniej lekkie sparingi z kolan ale to z kumplem to bardziej zabawa i na koniec jeszcze krotki interwalowy ktory po kilku chwilach sobie odpuscilem i koniec bylem zalamany zmeczony obdarty i przez 2 dni dochodzilem do siebie taki byl moj first time



HappyEmo - 12 sie 2008, o 06:35

Byłem 3 razy, za 3-cim razem pożygałem się po treningu i dałem se spokój Wciąż myślę o powrocie na matę

leszcz!



mkd - 12 sie 2008, o 13:08
to trzeba bylo poprosic, kazdy kto dluzej trenuje chce chyba zobaczyc jak wyglada reka po przeciagnietej balaszce



HappyEmo - 12 sie 2008, o 13:31

to trzeba bylo poprosic, kazdy kto dluzej trenuje chce chyba zobaczyc jak wyglada reka po przeciagnietej balaszce

Oglądałem za dużo filmów na DVD żeby ten numer przeszedł



Jodan - 12 sie 2008, o 13:35
ja na żywca widziałem



shannar - 12 sie 2008, o 15:10
Ja też... U siebie.



mkd - 12 sie 2008, o 15:23
mnie szczesliwie wieksze kontuzje omijaja poki co



shannar - 12 sie 2008, o 15:31
Ja zawsze w maju mam problem z kolanami, dziwna sprawa.



mkd - 12 sie 2008, o 15:44
na wiosne tez mi sie zdarza
przesilenie wiosenne + duzo grania w pilke na betonie

a teraz mam rozjebany paluch u nogi



bosy - 12 sie 2008, o 18:36
kalafiory, plecy, kolana, barki - witamy w świecie bjj



delly - 12 sie 2008, o 18:51
ja jeszcze dorzucam połamany paluch



mkd - 12 sie 2008, o 19:25
plecy i barki jeszcze nigdy mi nie szwankowaly

a kalafiora zdusilem w zarodku



bosy - 12 sie 2008, o 19:56
mi dziś plecy jebły



delly - 12 sie 2008, o 20:02
to znaczy ?
strzeliły, bolą, kłują, schylać się nie możesz ?

czy pryszcze pękły ?




bosy - 12 sie 2008, o 20:07
schylać ciężko



Jodan - 12 sie 2008, o 20:24
wy to macie problemy
mi sie wogóle nie chce trenować, zero motywacji, zero przyjemności z zajęć. ostatnie tygodnie chodziłem radośnie jak na egzamin, męka. teraz odstawiam na tydzień, może więcej, zobaczymy, czy mnie z powrotem ruszy.



bosy - 12 sie 2008, o 20:42
lol, ja trenuje dzień w dzień i czuje ze jestem coraz lepszy

mam już wyższy pas na rozkładzie

nie potrzebuje motywacji bo BJJ to mój lifestyle!



shannar - 12 sie 2008, o 21:55
Ja siedzę w Irlandii i już od... hmm... prawie dwóch miesięcy nie kulałem się z nikim. Jedyne co teraz robię to wysuwanie na dywanie (ale rym ) i kilka innych ćwiczeń typowo pod bjj. Najgorsze jest to, że na trening wybiorę się dopiero w październiku. Trzeci raz mam tak długą przerwę. Wiem, że po powrocie będzie ciężko, ale nie mogę się tego momentu doczekać!



Jodan - 13 sie 2008, o 09:20
tylko, że człowiek może mieć jeszcze parę innych lifestyli, włącznie z dbaniem o to, żeby było co do garnka włożyć
czasem te wszystkie lifestyle się ze sobą żrą



loot - 13 sie 2008, o 09:52
oj dokładniutko dokładniutko



delly - 13 sie 2008, o 09:54
do garnka tylko suple



mkd - 13 sie 2008, o 10:51
albo koksy



Jodan - 13 sie 2008, o 11:00
ja liczę teraz na klątwę dyscypliny (pojęcie ze stajni M.Rooneya) która w końcu nagoni mnie do treningu.
no i to, że z Gniezna muszę wrócić z krążkiem



stan - 13 sie 2008, o 11:32
u mnie też lipa z motywacją
jeszcze się dowiedziałem, że mój klub może przestać istnieć, więc od września chyba będę bezrobotny pod względem sportowym
a, że w moim mieście mój klub był jedynym na takim poziomie, to nie mam pojęcia co będę robił

szkoda gadać



Jodan - 13 sie 2008, o 12:23
shidokan tczew? dobrze kojarzę?



stan - 13 sie 2008, o 23:09
tak, dziś było spotkanie "starszyzny"
moze coś odratujemy



loot - 14 sie 2008, o 09:18
coś musicie ogarnąć, bo nie wytrzymacie.
a dlaczego klub zamykają, jeśli można wiedzieć?



Jodan - 14 sie 2008, o 16:34
gdy w trener Copacabany Kielce wyjechał za granicę, chłopaki się zbierali mimo to a zajęcia prowadził najbardziej doświadczony z nich. powtarzali sobie techniki i jakoś przebiedowali trudny okres.
kiedy raz skończycie, strasznie ciężko będzie zacząc od nowa, lepiej teraz kontynuować, nawet w małej grupce u kogoś w garażu czy na jakiejś szkolnej salce opłacanej ze zrzutki. i tak doczekac lepszych czasów.



stan - 14 sie 2008, o 16:45
właśnie o to chodzi, że nie mam trenera (tzn wyjeżdza za pracą za granicę, czemu się wcale nie dziwię. wróci za rok)
kombinujemy albo jeździć do miasta obok, albo kogoś ściągnąć do nas, tylko to może być zbyt drogie



loot - 14 sie 2008, o 17:35
nie macie kogoś wśród was?



Jodan - 14 sie 2008, o 18:11
a ja znowu zaczynam żyć - ciągnie mnie na trening
potrzymam się na głodzie do poniedziałku i zaczynamy jazdę, kurde bele!



loot - 14 sie 2008, o 18:24
długo Ci się zeszło

a ja dziś się kulałem ze sławetnym Sznurosławem.
ale mnie bydlak pojechał



Jodan - 14 sie 2008, o 18:44
znaczy bez gi? He, Sznurek to majster, już go tam chłopaki wyszkolą na pierwszorzędnego zawodnika mma.
zebrać łomot w parterze z takich rąk to sama przyjemność. ciesz się, że zapasów nie było (jesli nie było)



loot - 14 sie 2008, o 22:57
nie było zapasów. było w gi.
czy przyjemność to polemizowałbym



Jodan - 24 sie 2008, o 19:48
loot, delly, będziecie w tym tygodniu? ja chyba codziennie teraz



loot - 24 sie 2008, o 20:52
jutro jestem, potem w środę, potem się zobaczy.
na 17 nie mogę chodzić, bo do 17:30 pracuję...

a tak btw to przyszedłem pierwszy raz wczoraj na judo co copy i... nie było judo
gadam z Kubą, a on do mnie, że na forum Copy było info i kto jak kto, ale ja powinienem przecież fora mieć poobczajane. Jodan, wiesz może coś o tym, kto mu zdradził moją internetową osobowość?



Jodan - 24 sie 2008, o 21:15
nie... nie mam pojęcia. szczerze. może tu zagląda? w końcu siedzi przy lapie pół dnia.
mówiłeś komuś kiedyś?
ale to ciekawe, pomyślę i dam ci znać.



loot - 24 sie 2008, o 21:51
nie mówiłem, ani nie ujawniam się za bardzo.
z drugiej strony też niezbyt się ukrywam
myślałem, że Ty z nim gadałeś na tematy forumowe i poboczne



Jodan - 25 sie 2008, o 08:30
na dłuższą metę takie rzeczy się w klubie, gdzie połowa siedzi w necie nie ukryją. chyba tylko rush i delly są jeszcze anonimowi, pierwszy - bo się kryje, drugi, bo świeżak



loot - 25 sie 2008, o 08:47
rusha nie znasz w realu?
no a dellego to i ja muszę poznać w końcu, ale teraz chyba nie trenuje?

w sumie to może dlatego tak prezes rzucił, bo wie, że w internetowej działce pracuję



SzAloNaZaBciA - 25 sie 2008, o 09:54
Jak już mowa o judo to od razu zapytam.Jak wyglądają treningi w Copie ? Normalne judo czy po 15 min. wszyscy zaczynają się kulać?



loot - 25 sie 2008, o 10:02
ja nigdy nie byłem, Jodan na pewno wie.
z tego co wiem, to na judo jest judo.



Jodan - 25 sie 2008, o 11:01
rush jakoś nie kwapił się do poznania mnie, mimo zachęty
judo to judo. trochę parteru, ale na ogół rzuty, uchi-komi, randori najczęściej do pleców i ustabilizowania pozycji



delly - 25 sie 2008, o 12:25
Nie trenuję, nie wiem kiedy zacznę znowu, lajf is brutal end full of zasadzkas, end samtajms kopas dupas bardzo mocno



fightfear - 25 sie 2008, o 12:35

Nie trenuję, nie wiem kiedy zacznę znowu, lajf is brutal end full of zasadzkas, end samtajms kopas dupas bardzo mocno

co tam znowu?



Jodan - 25 sie 2008, o 13:08
ciekawe, jak tam bosy na obozie u berserkerów? wróci na nogach czy nogami do przodu?



petersonka - 25 sie 2008, o 13:44
Moze zrobia tam z niego w koncu mezczyzne



Jodan - 25 sie 2008, o 18:06

a u nas dziś Brazylijczyk gości, Carlos "Sapao". wyjątkowo sympatyczny facet. przed treningiem trochę pogadaliśmy w kilka osób, Carlos pyta jak po polsku to a tamto. my mu że nie bój żaby, tu all speak english. on na to, że OK, ale on woli po polsku niż po angielskiemu, i faktycznie, próbował po naszemu.

i specjalnie go zapytałem przy tej okazji, jak w Brazylii mówią na balachę. zaskoczka, bo armbar. wygląda na to, że tak na całym świecie mówią (może za wyjątkiem Francji, ale to inna parafia), tylko my się wyłamaliśmy



petersonka - 25 sie 2008, o 18:51
Fajnie macie. Z tego co sie orientowalem to calkiem niezly gosc. Slyszalem ze mozna bylo go sobie ogolnie wypozyczyc, ale primo teraz to juz pewnie za pozno, a secundo teraz to u nas w klubie taka frekwencja ze nie zebralaby sie ekipa na seminarke :/



Jodan - 25 sie 2008, o 20:29
u nas mata pełna była, a nie przyszła nawet połowa ekipy.

i w rzeczy samej, Carlos ciekawie prowadził zajęcia. zobaczymy, co będzie jutro...
wypożyczyć, nie wypożyczyć. tak samo sobie możesz "wypożyczyć" Galvao, Draculinho czy Barrala. ten cały facet z Takedown pojechał na budo z tym "wypożyczeniem" jak dzieciak jakiś



petersonka - 26 sie 2008, o 05:09
Aha, no to nawet dobrze ze nie wysylalem maili
Swoja droga to wydaje mi sie ze latwiej by bylo jednak "wypozyczyc" Galvao niz Draculinho dla klubu ktory nie jest pod GB (To ze ogromny hajs trzeba by na niego wylozyc to osobna kwestia )
Mi sie osobiscie marzy, zeby Cobrinha przyjechal do Polski i zebym mogl byc na seminarium z nim



Jodan - 27 sie 2008, o 15:09
wczoraj serce rosło, bo byli niemal wszyscy najbardziej doświadczeni. kwiat Copacabany trenował i aż przyjemnie było patrzeć



shannar - 27 sie 2008, o 17:19
Ile osób ćwiczy w Copie? U mnie w szczytowych momentach jest nas 20-25. Im bliżej wakacji tym bardziej frekwencja spada. Pamiętam, że raz na treningu dla grupy zaawansowanej pojawiłem się tylko ja (juwenalia). Ależ byłem wkur... zdenerwowany.



Jodan - 27 sie 2008, o 17:50
nie potrafię ci powiedzieć, nie wiem, czy ktoś oprócz kadry to liczył. samych wypaskowanych bjj jest dobrze ponad 30. białych jeszcze więcej. a jest jeszcze bardzo licznie obsadzony muai thai, ze dwadzieścia osób w sekcji submission, i coś koło tego na mma. tak, że w porywach jest nas naprawdę kupa ludzi. ale nawet w takich warunkach gdy nasi kopacze brali łomot na ME nie bardzo się było z kim kulać.



mkd - 27 sie 2008, o 20:40
shannar a gdzie cwiczysz?



shannar - 27 sie 2008, o 22:29
Gracie Barra Toruń. Takie uroki sekcji w której ćwiczą głównie studenci. Oczywiście nie chciałbym żeby ktoś pomyślał, że narzekam. Nie wyobrażam sobie trenować gdzie indziej!



mkd - 27 sie 2008, o 22:48
wiesz w koncu to byly juwenalia
nie mozna przesadzac z dyscyplina czasami



shannar - 27 sie 2008, o 23:33
Zgadzam się z tym. Ehh... Właśnie sobie przypomniałem jak to było kiedy ćwiczyłem jeszcze w Pile. Mieliśmy dwa treningi w tygodniu i jeżeli tylko była taka możliwość, śmigaliśmy nad jezioro (albo stawek) żeby się trochę pokulać. Dopiero wtedy można docenić kilka treningów w tygodniu kiedy się ich nie ma. Łezka w oku mi się zakręciła Jeszcze miesiąc i wracam na mate. Czuje, że będzie ciężko bo kumple ostro ćwiczą.

ps:Jodan myślałem, że w Copie więcej osób trenuje. Sam nie wiem czemu.



loot - 28 sie 2008, o 08:19
w Copie jest 8 purpur, niebieskich nie wiem, ale pewnie ze 30. białych myślę, że z 2 razy więcej niż niebieskich spokojniutko.
ogólnie kilka osób trenuje



Jodan - 28 sie 2008, o 15:17
samo bjj to ok. setka ludzi przecież. to ile dla ciebie jest dużo, snannar?



shannar - 28 sie 2008, o 16:35
Musiałem coś źle przeczytać, stówka to jak na polskie warunki sporo...



Jodan - 1 wrz 2008, o 23:04
http://www.sfd.pl/Copacabana_Warszawa_-_nowy_nabór_15_września_2008-t431614-s2.html#post2
nie do wiary, już nawet z SFD jestem na wylocie



shannar - 2 wrz 2008, o 00:15
No nie Jodan. Przez Ciebie temat o Gracie Barra Toruń wyleciał, info o konkurencji zostało.

Dziękuje



Jodan - 2 wrz 2008, o 08:07
odwołuj się od decyzji moda racja jest po twojej stronie.
bo faktycznie trochę lewa sytuacja, że są równi i równiejsi.
w sumie, jeszcze gdy ja moderowałem na sfd, też próbowałem skanalizować ogłoszenia, próbowali to przede mną chyba wszyscy modzi, zaczynając do paabloo, maccieja, natolina... i każdemu szybko się odechciewało wobec masy kłopotów z zażaleniami i pilnowaniem ludzi



fightfear - 4 wrz 2008, o 12:19
przyszlosc BJJ

drzyjcie mistrzowie



Jodan - 4 wrz 2008, o 12:24
twój maluch? gratki
mam nadzieję, że w ciągu paru lat bjj w Polsce rozwinie się na tyle, że będzie można spokojnie posyłać dzieci, choćby w większych miastach.
ostatnimi czasy zmieniłem nieco nastawienie do posyłania dzieci na zajęcia judo.



fightfear - 4 wrz 2008, o 12:27
to moj brat - wlasnie go zapisalem na jj



bosy - 4 wrz 2008, o 13:25
pod bronderem?



fightfear - 4 wrz 2008, o 13:55
ta
www.silesiancageclub.fc.pl
http://www.silesiancageclub.fc.pl/index ... &Itemid=33



bosy - 4 wrz 2008, o 14:24
aaa, ale oni trenują jj a nie bjj



fightfear - 4 wrz 2008, o 14:28
oni trenuja wszystko



Jodan - 4 wrz 2008, o 14:31
a startują w jakichś sensownych formułach? tzn z wynikami



fightfear - 4 wrz 2008, o 14:43
w KSW na przyklad bronder - wspolorganizator

edit:
Trener Tomasz Bronder jest instruktorem ju - jitsu i judo, posiada stopień miestrzowski 1 dan. Zajmuje się ju - jitsu od początku lat 90. Szkolił się wszechstronnie trenując równocześnie judo (Pałac Młodzieży i Czarni Bytom), boks (Kleofas Katowica i Viktoria Jaworzno) oraz karate i kung fu. Pracę jako trener zaczynał w 1996 roku w klubie Ippon Katowice, gdzie wychował wielu medalistów Mistrzostw Polski. Zawodnicy prowadzeni przez niego zdobywali również medale Mistrzostw Świata. W latach 2000/2001 prowadził kadrę Polski seniorów w ju - jitsu. Od 2002 roku prowadził samodzielnie sekcję ju - jitsu w AZS UŚ Katowice odnosząc dalsze sukcesy. Organizował również turnieje w parterze, grapplingu oraz full contact. Współpracuje od wielu lat z Bytomskim Stowarzyszeniem Ju - Jitsu oraz Rosyjską Federacją Ju - Jitsu organizując wspólnie zawody oraz uczestnicząc w seminariach i obozach. Jest absolwentem AWF Katowice ze specjalizacją ju - jitsu i judo.

edit2:
Już 13 września odbędzie się w Dąbrowie Górniczej Konfrontacja Sztuk Walki Extra, na której wystąpi aż trzech zawodników z naszego klubu. W głównym turnieju, do 73 kg, będzie walczył Artur Sowiński, zaś w walkach pozaturniejowych - Mariusz Slotta oraz Andrzej Kumor.
Trzymamy kciuki!

sam kiedys cwiczylem u brondera

cale 2 tygodnie



fightfear - 4 wrz 2008, o 17:09
z tego "odlamu" sekcji gdzie bedzie moj bracik chodzil poki nie osiagnie odpowiedniego wieku - tam gdzie jest sekcja dla dzieci - tez maja jakies osiagniecia





Jodan - 4 wrz 2008, o 21:03
Slotta, Slotta... coś chyba kojarzę



fightfear - 4 wrz 2008, o 21:47
http://www.konfrontacja.com/pl/index.php
moze stad



Peer - 8 wrz 2008, o 17:15

ostatnimi czasy zmieniłem nieco nastawienie do posyłania dzieci na zajęcia judo.
To znaczy?



Jodan - 8 wrz 2008, o 18:49
powiedzmy, że teraz zanim bym posłał, bardzo uważnie przyjrzałbym się sekcji i raczej nie wybrałbym takiej, która ma sukcesy sportowe



fightfear - 8 wrz 2008, o 20:48
dlaczego?



loot - 8 wrz 2008, o 21:06
bo ci z dzieciaka wyczyn może zrobić kalekę.



Peer - 9 wrz 2008, o 04:10
Myślałem, że chodzi Ci konkretnie o ten styl, który jak dla mnie jest idealny na sam początek.



Jodan - 9 wrz 2008, o 08:28
nie, judo dla dziecka jest idealne, ale tylko wtedy, gdy trener nie leci na medale.
starty na poważnie, a zatem i przygotowanie zawodnicze powinny się zacząć nie wcześniej niż w 14-16 rż. doświadczenie się zdobywa szybko, a zmarnowane przeciążaniem w dzieciństwie kolana (czy kręgosłup) nie odrosną.



torpedo - 11 wrz 2008, o 10:52
Witam wszystkich.
Nie chce zakladac nowego tematu,wiec zadam pytanie tutaj- w razie czego niech mod usunie.
Na BF-ie w grapllu Charly dal swego czasu trening z pilka jakiegos goscia (nie znam niestety nazwiska). Kojarze jedynie,ze podklad muzyczny do tego byl przezajebisty (za duzo to nie mowi pewnie,ale Ci co widzieli to moze kojarza).
Czy moze ktos naprowadzic mnie na linka do tego filmiku? Wpisyalem rozne tagi i ni chuchu.
Z gory dzieki za pomoc



loot - 11 wrz 2008, o 11:15
ciężko chyba będzie stary



torpedo - 11 wrz 2008, o 11:20
No zdaje sobie sprawe,ale kazdy orze jak moze
Poza tym to byl wtedy osobny temat,wiec moze sie cos komus naswietli- chociaz sam szczerze w to watpie



loot - 11 wrz 2008, o 11:46
jak mi się naświetli to niezwłocznie napiszę



Jodan - 11 wrz 2008, o 12:26
stability ball exercises albo podobnie. np http://www.youtube.com/results?search_q ... type=&aq=f
pewnie chodziło o trening Andre Galvao, który rozsławił to na ostatnim Mundialu.



bosy - 11 wrz 2008, o 13:08
to jest raczej to

http://pl.youtube.com/watch?v=yX7VZ16AfoI



fightfear - 11 wrz 2008, o 13:21
skoro juz ktos poruszyl ten temat - pamietacie bylo tez kiedys video z takim gosciem a-la manhoef ktory smigal z ta pilka - utkwilo mi w pamieci jak na niej stal i wyciskal sztange nad glowe - kojarzy ktos? (wprawdzie to byl zawodnik chyba mlaj taj a nie grapplu ale moze ktos cus wie)



torpedo - 11 wrz 2008, o 13:42
niestety to zaden z tych,ale dzieki za dobre checi.
BTW. na pewno nie byl to Galvao. Jesli to znajde,to Wam tu zapodam.
Pozdrawiam.



Jodan - 19 wrz 2008, o 09:49
się wczoraj czegoś wściekłem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) na treningu.
nigdy chyba tyle balach nie wyciągnąłem na jednym treningu, plus zabłąkane duszenie.



fightfear - 19 wrz 2008, o 10:34
rozumiem Jodan ze nie jestes zainteresowany zgrupowaniem?



Jodan - 19 wrz 2008, o 11:20
o czym mowa? w ogóle nie jestem w tym temacie...



fightfear - 19 wrz 2008, o 11:23
nieee no nastepny....
to juz trzeci

jak to o czym mowa... Pan nadchodzi!

http://spameria.cba.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=177



Jodan - 19 wrz 2008, o 13:51
bo ty to za mało sławny jesteś. gdy Jodan zniebazstępuje, to mu się kłaniają w połowie klubów w Polsce



Kazik - 22 wrz 2008, o 18:00
ja swój pierwszy raz na macie zaliczyłem w Gracie Barra. Poszedłem z kumplem, myślałem że bjj to nic innego jak mma , pamiętam że trener coś mówił o gardzie a ja Sobie myślałem kurde ręce trzymać w gardzie jak się leży wtf ? później jak pokazał to skumałem. Najlepsze było jak powiedział '' teraz bedziemy robić balache '' a kumpel na to się ożywił i do trenera ''co? flache ?''
Ogólnie co chwila nas skurcze łapały każdy myślał że od picia wody
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • albionteam.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl