|
|
|
|
Zmienić mentalno¶ć!
Archi - 18 kwi 2007, o 13:29
" />[center]Zmienić mentalno?ć![/center]
Gdyby porównać zasady klasyfikacji, oceny i przeprowadzania imprez modelarskich w Polsce i zagranic?, to można by doj?ć do wniosku, że nasz kraj pod tym względem jest swojego rodzaju czarn? owc?. Pomijaj?c nieliczne imprezy, reszta stanowi jeden, nieprzerwany od kilkunastu lat schemat, który już dawno stracił datę ważno?ci niczym przeterminowany produkt w supermarkecie
Tak można skrótowo okre?lić sposób rozgrywania większo?ci konkursów modelarskich w Polsce. Kiedy wiele lat temu zachodnie modelarstwo było w fazie przeobrażania się w lepsze, bardziej rozwijaj?ce zjawisko społeczne, to u nas panował zastój (zreszt? tak jak w wielu dziedzinach). Dlatego nie dziwi fakt, kiedy polski modelarz bierze udział w zagranicznej imprezie i doznaje wielkiego szoku! Szoku rozumianego przede wszystkim w dobrym znaczeniu. Oczywi?cie nie każda zagraniczna impreza zasługuje na same plusy, lecz pod wieloma względami daleko nam do tamtejszych standardów. Modelarstwo redukcyjne za granic? pojmowane jest głównie jako działalno?ć, któr? można przedstawiać szerszym grupom. Wiadomo, że każdy buduje modele dla swojej przyjemno?ci i satysfakcji, ale ogromnego sensu dodaje temu pokazywanie efektów naszej pracy innym ludziom. Takie rozumienie modelarstwa powoduje jego wysoki rozwój. U nas natomiast nie każdy zgadza się z tak? koncepcj?. Na wielu forach internetowych słychać nawet głosy silnego sprzeciwu wobec wyżej postawionym twierdzeniom. Wielu z nas uważa, że tworzy modele tylko dla siebie na półkę i oczywi?cie nie można tego całkowicie negować, każdy ma prawo wyboru. Najbardziej jednak dziwi fakt, kiedy to wła?nie takie osoby bior? udział w konkursie modelarskim i nie osi?gaj?c w nim żadnego sukcesu, maj? pretensje do całego ?wiata. Osobi?cie wtedy zastanawiam się: Człowieku, co ty tutaj robisz? Przecież budujesz tylko na półkę.
[size=10][size=10][b]Volvo FH12 Witolda Pawłowskiego. Podczas tegorocznej Modell Truck Manii zdobył czwarte miejsce w kat.Euro ci?gnik. Do pudła zabrakło paru punktów. Model Witka nie jest wolny od wad. Za to jego autor bez wahania może powiedzieć o sobie, że jest modelarzem, który nie boi się wyzwań, a jego warsztat umiejętno?ci otwarty jest na nowe techniki. Volvo jest przykładem takiego niemanierycznego podchodzenia do budowy dzieła. To wła?nie m.in. takie modele otwieraj? nowe drogi rozwoju. Zdjęcie: Andrzej Iwaniec[/b][/size]
[/size][center]Zasady dla wszystkich[/center]
Nie trzeba dogłębnie obserwować ?rodowiska, aby dostrzec, że jest ono podzielone na dwie główne grupy. Pierwsz? stanowi? modelarze buduj?cy modele, jak już wcze?niej wspomniałem na półkę. Jest to grupa, która wprawdzie, jak twierdzi uprawia modelarstwo wył?cznie dla siebie, nie chc?c rzekomo brać udziału w rywalizacji konkursowej. lecz z chęci? uczestnicz? w imprezach, bo chc? pokazać, co tworz?. Druga grupa natomiast, to również modelarze buduj?cy dla własnej satysfakcji, lecz, dla których rywalizacja konkursowa ma niebanalne znaczenie, a konkurs modelarski jest ważnym wydarzeniem, w którym chc? czynnie uczestniczyć. Nie trzeba również wybitnego umysłu, aby doj?ć do wniosku, że owy podział budzi niemałe sprzeczno?ci w ?rodowisku. I tak w polskim modelarstwie jeszcze nie rozwi?zano skutecznie tego problemu. Za granicami naszego kraju natomiast już dawno zaczęto my?leć nad rozwi?zaniem tego i wielu osi?gnęło sukces w tej materii. I tak na przykład jest na festiwalach modelarskich. Mog? w nich uczestniczyć modelarze-kolekcjonerzy oraz ci, którzy swoj? pasję postrzegaj? przez pryzmat czego? wysokiego, dla których rywalizacja z innymi modelarzami ma pewne znaczenie. Tam m?drzy ludzie doszli do wniosku, że owe ?rodowiskowe grupy warto poł?czyć tak, aby więcej je ł?czyło niż dzieliło. Po prostu tam modelarz ma możliwo?ć uczestnictwa w imprezie bez konieczno?ci brania udziału w rywalizacji, a jego rola polega na pokazywaniu tego, co robi i to z kolei przekłada się na popularyzację modelarstwa tylko, że w znaczeniu bardziej dosłownym. Modelarz jest swojego rodzaju wystawc?. Tak, jak ma to miejsce np. na salonach samochodowych, czy różnych wystawach Expo. U nas często jest odwrotnie. To szczególnie widać na forach, kiedy znajdzie się paru, którzy chc? propagować dobre obyczaje, pozytywnie wpływać na ?rodowisko modelarskie oraz tacy, którzy się z tym nie zgadzaj? i organizuj? wielki atak na tych paru. Tymczasem zamiast marnować czas na niepotrzebne wojny, warto zastanowić się, co razem możemy dobrego zrobić dla nas samych po przez wspólne działania.
[center]Rywalizacja konkursowa[/center]
Ta z kolei wymaga osobnego wyja?nienia. Przede wszystkim trzeba się zastanowić, co owa rywalizacja oznacza i po co tak naprawdę ma ona miejsce, czemu ma służyć. Otóż do tej pory polska rywalizacja konkursowa rozumiana była i jest jako współzawodnictwo grupy ludzi, w?ród których należy wyodrębnić Mistrza modelarstwa w konkretnej dziedzinie. Podobnie jak w rywalizacji sportowej wyszczególnia się trzy pierwsze miejsca. Z tego tytułu mamy: Mistrza, Wicemistrza i II Wicemistrza. Trochę ?miesznie to brzmi, lecz urosło do tego stopnia, że niektórzy zdobywaj?c ów tytuł, czuj? się niczym bogowie w danych kręgach (zdobyłem medal, jestem mistrzem, więc jestem WIELKI i kto mi teraz podskoczy?). Z jednej strony takie my?lenie wynika z chęci leczenia własnych kompleksów, u niektórych modelarzy, a z drugiej z po prostu funkcjonuj?cej od lat takiej klasyfikacji. Swoj? drog? nazywanie imprezy mistrzostwami też nie jest do końca uzasadnione. Chodzi o to, że o tym decyduj? uwarunkowania formalno-prawne. Prywatnie oczywi?cie można sobie zorganizować mistrzostwa modelarskie, tak samo jak w rzucaniu beretem, biciu piwa, czy pluciu na odległo?ć. Zapomina się o tym, co decyduje o randze imprezy. Nigdy nie stanowiła jej nazwa, lecz to, w jaki sposób jest organizowana, kto w niej uczestniczy, jakie otrzymuje recenzje oraz jakie korzy?ci się z niej wynosi. Podstawow? cech?, jak różni nas od tamtych jest cel owego współzawodnictwa. Priorytetem w rywalizacji jest wyróżnienie modeli, a nie modelarzy. Model jest ?wiadectwem tego, co jego autor potrafi. Trofea zdobywaj? te dzieła, przy których nie można przej?ć obojętnie. S? to modele, które nie tylko mog? służyć jako wzór do na?ladowania dla innych, ale jednocze?nie otwieraj? nowe drogi rozwoju dla modelarstwa. W Polsce natomiast konkurs jest walk? najlepszych z najlepszymi. Nie twierdzę, że na naszych konkursach modele zwycięskie nie s? przykładami do na?ladowania, czy też nie wpływaj? na rozwijanie modelarstwa, lecz jest to traktowane bardziej marginalnie, nie zaznacza się tego, jako celu rywalizacji. Główny nacisk kładzie się na tak, jak wspomniałem wyodrębnienie Mistrza, a to przecież model jest mistrzowski, a nie jego autor. Polski schemat ma jeszcze ten minus, że w ramach ograniczonej liczby miejsc na podium, można wyróżnić tylko trzy modele. A już niejednokrotnie można było spotkać się z sytuacj?, gdy na konkursie znalazło się więcej wspaniałych, godnych na?ladowani dzieł i te niestety zostały pominięte, ponieważ zabrakło im do pudła paru punktów. Za to gdyby zostały wyróżnione np. w postaci ładnego dyplomu oraz odpowiednio rozpropagowane, to też byłyby bardziej zauważalne nie tylko w ?rodowisku, ale również w?ród widowni. Taki trochę odmienny rodzaj współzawodnictwa powoduje jeszcze to, iż znaleÄ˝ć się w?ród wyróżnionych nie jest tak łatwo. Poziom wykonawstwa modeli jest coraz wyższy. Powoli staje się tak, że nie wystarczy już super poprawnie zrobić model za pomoc? czę?ci z zestawu. Należy zrobić co? jeszcze. Co?, co wyróżni nasz? pracę, jednocze?nie będzie spełniać wszystkie uwarunkowania prawdziwego arcydzieła sztuki modelarskiej. Taki sposób wyróżniania niesie ze sob? dodatkowo inn? korzy?ć. Powoduje to, że (normalny, niezabawiaj?cy się w boga) modelarz jest wielce usatysfakcjonowany już samym znalezieniem się w?ród grona tych najbardziej utalentowanych, ponieważ jego model został zauważony. A to oznacza, iż dzięki temu wpływa na rozwój modelarstwa. Może poszczycić się tym, że to wła?nie obok jego dzieła nie można przej?ć obojętnie, że to m.in. jego model jest godny na?ladowania! My?lę, że to wystarczaj?ce wyróżnienie, o wiele bardziej warto?ciowe niż tytuł jakiego? tam mistrza, który i tak, co roku się zmienia. Tak wła?nie postrzegane jest to u naszych zachodnich kolegów. To model jest wizytówka jego talentu, a nie tytuł, jaki nosi. Tak jak wynika z powyższego można doj?ć do wniosku, co należy zmienić jako pierwsze, aby nam żyło się lepiej i również, aby do?cign?ć czołówkę w tym fachu. Aby i nasze konkursy były odwiedzane przez zagranicznych modelarzy, żeby Polska była w?ród tych państw, gdzie organizuje się najlepsze imprezy modelarskie. Trzeba zmienić nasz stosunek do tego, co robimy, sposób rozumowania. Zmienić mentalno?ć po prostu! Nie zdziwię się, gdy po ukazaniu artykułu na forum, przyjmie się on z ostr? krytyk?. W końcu modelarze dziel? się także na tych normalnych i tych trochę mniej normalnych, którzy często krzycz? dla samej zasady.
[size=10][size=10][b]Scania LB 141 w wykonaniu Piotra Jóżwiaka. Model jest doskonałym przykładem wiedzy autora o tym, w jaki sposób wyróżnić się na konkursie. Zdjęcia: Andrzej Iwaniec[/b][/size]
[right]Tekst: Piotr Boczarski[/right]
PS: Dzisiaj cieszymy się z wyboru Polski i Ukrainy na organizatorów Euro 2012. Jest to bez w?tpienia ogromny sukces. Nasz kraj będzie miejscem rozgrywania jednej z największych imprez sportowych. Tylko marzyć o tym, aby i polskie konkursy modelarskie osi?gnęły triumf w postaci międzynarodowych imprez w dosłownym znaczeniu, a Polska na modelarskiej mapie Europy stała się ważnym państwem dla zagranicznych modelarzy. Nigdy jednak do tego nie dojdzie, je?li wci?ż będziemy z tyłu szeregu.
kierowca - 18 kwi 2007, o 14:32
" />Odrazu mówię że jestem według Ciebie nienormalny.
Pocz?tek artykułu bardzo mi się spodobał i porównanie modelu Witka. Ale im schodziłem niżej robiło się coraz gorzej i kiedy doszedłem do wyrazu "festiwal modelarski" w tym momęcie zszedłem na ziemię.
"Modelarstwo redukcyjne za granic? pojmowane jest głównie jako działalno?ć, któr? można przedstawiać szerszym grupom" A u nas nie można zobacz sobie odwiedzaj?cych naprzykład MTM, zobacz ilu jest odwiedzaj?cych czyli zainteresowanie jest.
Wiadomo, że każdy buduje modele dla swojej przyjemno?ci i satysfakcji, ale ogromnego sensu dodaje temu pokazywanie efektów naszej pracy innym ludziom Z tym się zgadzam ale staysfakcji dodaje nie pokazanie modelu jakiej? babci z wnuczkiem tylko osobie , która się na tym zna i potrafi ocenic i docenic to co się wykonał modelarz
Wielu z nas uważa, że tworzy modele tylko dla siebie na półkę i oczywi?cie nie można tego całkowicie negować, każdy ma prawo wyboru. Najbardziej jednak dziwi fakt, kiedy to wła?nie takie osoby bior? udział w konkursie modelarskim i nie osi?gaj?c w nim żadnego sukcesu, maj? pretensje do całego ?wiata. Ewidentnie przeginasz bo pokaż mi tak? osobe no co kto? zajał 4 miejsce wiadomo kurde no zabrakło kilku punktów ale no faktycznie model z trzeciego miejsca maił dokładniej wykonane wnętrze i w tym momęcie stawiasz sobie, że musisz nad tym elemętem popracowac i dojsc do poziomu takiego jak miał tamten model a nawet wyższego co w przyszłym roku zaprocentuje może staniem na podium.
Nie trzeba dogłębnie obserwować ?rodowiska, aby dostrzec, że jest ono podzielone na dwie główne grupy. Pierwsz? stanowi? modelarze buduj?cy modele, jak już wcze?niej wspomniałem na półkę. Jest to grupa, która wprawdzie, jak twierdzi uprawia modelarstwo wył?cznie dla siebie, nie chc?c rzekomo brać udziału w rywalizacji konkursowej. lecz z chęci? uczestnicz? w imprezach, bo chc? pokazać, co tworz?. a czemu nie chc? barac udziału w konkursie je?li jest taka możliwosc to czemu maj? nie pokazac swojego modelu? Dlatego jak maj? tak? możliwosc i chęc to pokazuj? je na konkursach, za pokazanie modelu nikt nikogo nie każe przeciez.
Druga grupa natomiast, to również modelarze buduj?cy dla własnej satysfakcji, lecz, dla których rywalizacja konkursowa ma niebanalne znaczenie, a konkurs modelarski jest ważnym wydarzeniem, w którym chc? czynnie uczestniczyć To jest przecież ta sama grupa co wyżej ale ty nie potraisz jej rozróżnic to jest jedno i to samo, dla każdego rywalizacja ma znaczenie, że o spróbuje swoich sił z innymi modelarzmi zobacze ich modele dowiem się czego? od nich może jakies nowe techniki itd
Nie trzeba również wybitnego umysłu, aby doj?ć do wniosku, że owy podział budzi niemałe sprzeczno?ci w ?rodowisku. I tak w polskim modelarstwie jeszcze nie rozwi?zano skutecznie tego problemu. Za granicami naszego kraju natomiast już dawno zaczęto my?leć nad rozwi?zaniem tego i wielu osi?gnęło sukces w tej materii. I tak na przykład jest na festiwalach modelarskich. Powiedz mi chłopie gdzie to budzi sprzeczki bo napewno nie między modelarzami na konkursie. i znów chcesz komu? wcisn?c swój ?mieszny festiwal kosztem najlepszej imprezy modelarskiej w kraju.
Mog? w nich uczestniczyć modelarze-kolekcjonerzy oraz ci, którzy swoj? pasję postrzegaj? przez pryzmat czego? wysokiego, dla których rywalizacja z innymi modelarzami ma pewne znaczenie. Tam m?drzy ludzie doszli do wniosku, że owe ?rodowiskowe grupy warto poł?czyć tak, aby więcej je ł?czyło niż dzieliło a u nas nie mog? uczesniczyc kolekcjonerzy. Przecież dla modelarzy zwykłych rywalizajca ma też duże znaczenie( patrz odpowiedÄ˝ wyżej). Mi się wydaje że polska grupa modelrzy ciężaówek jest naprawde ciekawa, ludzie s? bardzo fajni i jak wszędzie zdażaj?się sprzeczki czy niedomówienia ale i tak i tak to się wyja?nia za jaki? czas więc ja tu problemu nie widze, i napewno więcej nas ł?czy jak dzieli
Po prostu tam modelarz ma możliwo?ć uczestnictwa w imprezie bez konieczno?ci brania udziału w rywalizacji, a jego rola polega na pokazywaniu tego, co robi i to z kolei przekłada się na popularyzację modelarstwa tylko, że w znaczeniu bardziej dosłownym. Modelarz jest swojego rodzaju wystawc? A u nas nie może tak by wystarczy dostawic kilka dodatkowych stołów i krzesełek i już mamy miejsce dla modelarzy którzy nie chc? rywalziaowac między sob? lecz chc? komu? opowiedziec o tym co robi?, i w tym miejscu modelarz staje się wystawca a nie uczesnitkiem rywalizacji na konkursie modelarskim
Tymczasem zamiast marnować czas na niepotrzebne wojny, warto zastanowić się, co razem możemy dobrego zrobić dla nas samych po przez wspólne działania Jakie wojny każdy wyraża swoj? opinie i o to chyba chodzi a nie wciskanie jeden rzeczy przez pół roku każdemu do łba. Co zrobic dobrego? to masz napisane wyżej
co owa rywalizacja oznacza i po co tak naprawdę ma ona miejsce, czemu ma służyć. Otóż do tej pory polska rywalizacja konkursowa rozumiana była i jest jako współzawodnictwo grupy ludzi, w?ród których należy wyodrębnić Mistrza modelarstwa w konkretnej dziedzinie No i co je?li kto? potrafi ?wietnie sk?łdac modele i z roku na rok podnosi porzeczke to chyba można go nazwac mistrzem mi się wydaję że tak bo naprawde trzeba byc naprawde w tym dobry aby co roku miec cos nowego lepiej zrobionego z nowymi całkiem pomysłami.
Podobnie jak w rywalizacji sportowej wyszczególnia się trzy pierwsze miejsca. Z tego tytułu mamy: Mistrza, Wicemistrza i II Wicemistrza. Trochę ?miesznie to brzmi, lecz urosło do tego stopnia, że niektórzy zdobywaj?c ów tytuł, czuj? się niczym bogowie w danych kręgach (zdobyłem medal, jestem mistrzem, więc jestem WIELKI i kto mi teraz podskoczy?). Z jednej strony takie my?lenie wynika z chęci leczenia własnych kompleksów, u niektórych modelarzy, a z drugiej z po prostu funkcjonuj?cej od lat takiej klasyfikacj Ja nie moge cżłowieku czytaj?c to można doj?c od wniosku że modelarz to osoba bezmózga i nie my?laca czyli taki forumułowy tir morderca. Co tu brzmi ?miesznie to chyba wiadomo żej ak jest rywalizacja oceniane ?a modele np 10 punktów za wykonanie islnika z okablowaniem w odpowiednim malowaniu 8 punktów za malowanie kabiny itd to trzeba sięspodziewac ze ocenianie tych modeli wystawionych na konkursie skończy się podliczeniem wszystkiego obgadania przez sędziów i oceny w której będzie 1 2 i 3 miejsce, ja tu nic dziwnego nie widze. i powiedz mi kto sie kiedy tak chwalił że zdobym mdeal i że jest mistrzem no pytam sie kto bo ja se tego nie wyobrażam i nie widz?łme takieog kogo?. a jęsli kto? tak zorbił to dowodzi tego że nie jest modelarzem z pasji tylko jakim? zwykłym idiotom któremu akurat raz się udało.
. Swoj? drog? nazywanie imprezy mistrzostwami też nie jest do końca uzasadnione. Chodzi o to, że o tym decyduj? uwarunkowania formalno-prawne. Prywatnie oczywi?cie można sobie zorganizować mistrzostwa modelarskie, tak samo jak w rzucaniu beretem, biciu piwa, czy pluciu na odległo?ć A czemu to nie jest uzasadnone skoro jest rywalziacja między modelami to dlaczego to nie mog? byc mistrozstwa tym bardziej że jest to impreza najlepsza w kraju gdzie naprawde przyjeżdzaja najlepsi a porównywanie jej do rzucania beretem czy picia piwa jest idiotyczne i ?wiadczy o autorze tekstu jako o osobie niemy?l?cej. To tak jak porównanie prowadzenia ciężarówki z prowadzeniem roweru albo wózka dziecięcego.
Nigdy nie stanowiła jej nazwa, lecz to, w jaki sposób jest organizowana, kto w niej uczestniczy, jakie otrzymuje recenzje oraz jakie korzy?ci się z niej wynosi. Podstawow? cech?, jak różni nas od tamtych jest cel owego współzawodnictwa. Priorytetem w rywalizacji jest wyróżnienie modeli, a nie modelarzy. Model jest ?wiadectwem tego, co jego autor potrafi. Trofea zdobywaj? te dzieła, przy których nie można przej?ć obojętnie. S? to modele, które nie tylko mog? służyć jako wzór do na?ladowania dla innych, ale jednocze?nie otwieraj? nowe drogi rozwoju dla modelarstwa Je?li jest współzawodnictwo to dobrze chyba nie? bo po oc komu zawody na które sie przyjeżdza pokaże modele i wraca do domu jak nikt znaj?cy się na rzeczy z zewn?trz ich nie oceni. takie spotkanai to można zorbic w barze przy piwie a nie na imprezie takiej rangi. Zgadza sie model odzwierciedla umiejętno?ci modelarza, który go zbudował. Tak zgada się że model który zdobywa 1 miejsce lub 2 czy 3 jest modlem na którego nie da się nie zwróci uwagi i ma on w sobie takei rzeczy jakich nie posiadaj? inne modele.
W Polsce natomiast konkurs jest walk? najlepszych z najlepszymi. Nie twierdzę, że na naszych konkursach modele zwycięskie nie s? przykładami do na?ladowania, czy też nie wpływaj? na rozwijanie modelarstwa, lecz jest to traktowane bardziej marginalnie, nie zaznacza się tego, jako celu rywalizacji. Główny nacisk kładzie się na tak, jak wspomniałem wyodrębnienie Mistrza, a to przecież model jest mistrzowski, a nie jego autor
A czemu ma nie by walk? najlepszych z najlepszymi w końcu to konkurs i dlaczego nie ma by tam rywalizacji? jakie wyodrębnienie mistrza? nacisk siękładzie na wyłonienie najlepszego dmoelu a kogo to obhcodzi kto go zbudował najważniejsze chyba że jest przykładem do na?ladowania.
. Polski schemat ma jeszcze ten minus, że w ramach ograniczonej liczby miejsc na podium, można wyróżnić tylko trzy modele. A już niejednokrotnie można było spotkać się z sytuacj?, gdy na konkursie znalazło się więcej wspaniałych, godnych na?ladowani dzieł i te niestety zostały pominięte, ponieważ zabrakło im do pudła paru punktów. wspaniałych modeli którym zabrakło punktów czyli były poprstu nie dopracowane jak by miały punkt więcej za wnętrze b?dz lakier stały by na podium.
Za to gdyby zostały wyróżnione np. w postaci ładnego dyplomu oraz odpowiednio rozpropagowane, to też byłyby bardziej zauważalne nie tylko w ?rodowisku, ale również w?ród widowni wystarczy chyba że doceni je kto? z modelarzy i zostanie on w tym ?rodowisku zauważony wtedy ma sięt? satysfakcje że zrobiło się co? naprawde co zachwyca.
. Może poszczycić się tym, że to wła?nie obok jego dzieła nie można przej?ć obojętnie, że to m.in. jego model jest godny na?ladowania! My?lę, że to wystarczaj?ce wyróżnienie, o wiele bardziej warto?ciowe niż tytuł jakiego? tam mistrza, który i tak, co roku się zmienia. Tak wła?nie postrzegane jest to u naszych zachodnich kolegów. tak zgadza się je?li zostanie zauważony przez ?rodowisko modelarzy napewno bedziem iałsatysfkacje że tak łasnie kto? zauważył mój model czyli zorbiłem co? fajnego co się nie tlyko podoba mnie ale też innym. ale tytuł np 1 miejsce jest dla ludzi którzy potrafi? zrobi naprawde co? z niczego wykrzesac cos z modelu czego inni nie potrafi? i dlatego dostaje tytuł mistrza ja w tym nic złego nie widze. i znów porównanie z zachodem zabardzo tam jeste? zapatrzony
To model jest wizytówka jego talentu, a nie tytuł, jaki nosi. Tak jak wynika z powyższego można doj?ć do wniosku, co należy zmienić jako pierwsze, aby nam żyło się lepiej i również, aby do?cign?ć czołówkę w tym fachu. Aby i nasze konkursy były odwiedzane przez zagranicznych modelarzy, żeby Polska była w?ród tych państw, gdzie organizuje się najlepsze imprezy modelarskie zgadza się to model pokazuje możliwo?ci danego modelarza. Z tego co wiem to już kilku kolegów z zachodu wyraziło chęc pojawiaenia się wiec chyba to zostało zauważone. i czemu wszystkie konkursy maj?byc takie same. to będzie nudne a jak kjażdy jest inny to przynajmniej jest ciekawiej
Trzeba zmienić nasz stosunek do tego, co robimy, sposób rozumowania. Zmienić mentalno?ć po prostu! Nie zdziwię się, gdy po ukazaniu artykułu na forum, przyjmie się on z ostr? krytyk?. W końcu modelarze dziel? się także na tych normalnych i tych trochę mniej normalnych, którzy często krzycz? dla samej zasady Nic nie trzeba zmieniac trzeba robic to co teraz i dalej siętym chwalic na zachodnich forach zobacz jak pare osób pokazało modele na wetteingerze i ile było odpowiedzi tlyko kilka a jak pokazuje modle niemiec to odrazu jest z 20 to wynika z tego że oni czuja że nie jestesmy od nich gorsi i o to chodzi
ostatnim zdanie dobiłes cały artykuł, sam nalezysz do ?rodowiska modelarskiego i je oczerniasz gratulacje my?lenia. i nie jestesmy z tyłu szeregu
Truckman - 18 kwi 2007, o 14:34
" />Nie wiem czego z góry zakładasz że wszyscy Cie skrytykuja Ja nie jestem przeciwny wprowadzaniu nowo?ci bo wiem że to podwyższa range.W temacie work in progress napisałem że nie widze w tym wiekszego sensu ale i NIE jestem przeciwny.Do tego jest forum żeby powiedzieć to co my?le a nie podlizywać sie drugiemu.A to że kto? mysli inaczej jak inni nie znaczy że jest "mniej normalnym".Polska jest 20 lat za zachodem i tak pozostanie...Nie ukrywam że zmiany trzeba wprowadzać ale stopniowo-nie wszystko naraz bo co za dużo.....
miqs - 18 kwi 2007, o 17:39
" />Brawo dla Archiego za piękny artykuł! Brawo dla kierowcy za porz?dn? odpowiedÄ˝ i wyrażenie własnego zdania! Niech tak wygl?daja wszystkie odpowiedzi
Archi - 19 kwi 2007, o 11:26
" />Kolego Kierowco. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego postu. Jedyne, co mnie najbardziej w tym wszystkim dziwi, to że Twoje wypowiedzi w całym poscie, zaprzeczaj? poprzedzaj?cym. Ponad to wyraÄ˝nie widać, że nie czytałe? moich wcze?niejszych postów, ponieważ wciskasz mi słowa, których nie wypowiedziałem,a pewna czę?ć Twoim zdań została nawet wypowiedziana już z moich ust wcze?niej. Ale to już jest osobny problem czytania ze zrozumieniem tekstu i tego co autor miał na my?li
kierowca - 19 kwi 2007, o 11:39
" />Przeczytałem cały tekst nawet 2 razy. I według mnie mam w 85 % inne zdanie od Ciebie na te tematy ale na to ja nic nie poradze. Ja Ci nic nie wciskam tylko pisze to co mam na my?li
Archi - 19 kwi 2007, o 12:55
" />Rozumiem i szanuje Twoje zdanie. Ja twierdzę tylko, że tak zinterpretowałem Twoj? wypowiedÄ˝.
Do wcze?niejszych moich postów, miałem na my?li do wypowiedzi, które pojawiły się pod innymi tematami.
Archi - 19 kwi 2007, o 15:05
" />Przepraszam za post pod postem, ale kontynuuj?c...
">A u nas nie może tak by wystarczy dostawic kilka dodatkowych stołów i krzesełek i już mamy miejsce dla modelarzy którzy nie chc? rywalziaowac między sob? lecz chc? komu? opowiedziec o tym co robi?, i w tym miejscu modelarz staje się wystawca a nie uczesnitkiem rywalizacji na konkursie modelarskim
Tak się składa, że to o czym piszesz (o czym również i ja pisałem) jest jedn? z głównych charakterystycznych cech zagranicznych festiwali modelarskich Hmm, a to ciekawe, bo do tej pory miałem wrażenie, że jeste? przeciwnikiem festiwali
">nacisk siękładzie na wyłonienie najlepszego dmoelu a kogo to obhcodzi kto go zbudował najważniejsze chyba że jest przykładem do na?ladowania.
Tutaj Dawidzie stwierdzasz, że nacisk kładzie się na wyłonienie najlepszego modelu. Ja nie w?tpię, że tak jest, lecz pozostaje to bardziej w dalszej kolejno?ci przed utytułowaniem konkretnych osób mianem Mistrza. Zakładasz tutaj także, iż nieważne jest kto zbudował ów model. Za? w innch wypowiedziach kładziesz nacisk na wspomniane tytuły oraz ich warto?ć, że s? po prostu istotne. To w takim razie rozumiem, że masz dwie koncepcje: konkursow? i festiwalow?, a może po prostu nie potrafisz się zdecydować?
kierowca - 19 kwi 2007, o 15:32
" /> ">Tak się składa, że to o czym piszesz (o czym również i ja pisałem) jest jedn? z głównych charakterystycznych cech zagranicznych festiwali modelarskich Hmm, a to ciekawe, bo do tej pory miałem wrażenie, że jeste? przeciwnikiem festiwali
Bo jestem, ale dostawienie krzesełek i stolików nie zrobi z konkursu festiwalu
">Tutaj Dawidzie stwierdzasz, że nacisk kładzie się na wyłonienie najlepszego modelu. Ja nie w?tpię, że tak jest, lecz pozostaje to bardziej w dalszej kolejno?ci przed utytułowaniem konkretnych osób mianem Mistrza. Zakładasz tutaj także, iż nieważne jest kto zbudował ów model. Za? w innch wypowiedziach kładziesz nacisk na wspomniane tytuły oraz ich warto?ć, że s? po prostu istotne. To w takim razie rozumiem, że masz dwie koncepcje: konkursow? i festiwalow?, a może po prostu nie potrafisz się zdecydować?
Bo nieważne czyj to model a je?li model zaj?ł pierwszem miejsce to chyba normalne że jego autor zostanie nagodzony. Dla mnie to jest normalne, i nie mam 2 koncepcji
Archi - 19 kwi 2007, o 16:05
" />A pewnie, że dostawianie krzeseł nie zrobi z konkursu festiwalu. Na to składa się jeszcze wiele innych rzeczy, jak np. wychodzenie ze swoim hobby do zwykłych ludzi. Tego samego dotyczy nagradzanie. Nikt z tego nie rezygnuje. Po prostu sposób klasyfikacji i oceny modeli w zachodnich konkursach jest bardziej sprawiedliwy. Tam doszli do wniosku, że koncepcja wyróżnień jest lepsza od ZAWSZE subiektywnej oceny sędziego w klasycznym konkursie. Dam taki przykład.
Zdjęcia: Andrzej Iwaniec
Dwa modele uczestnicz?ce w Modell Truck Manii 2006. Pierwszy (Scania) zdobyła 3 miejsce w kat.Euro ci?gnik wyprzedzaj?c drugi model (Volvo) o parę punktów. Wszystko niby jest jasne, ale zastanówmy się, który model jest lepszy. Prawda, że nie jest to łatwe? Scania Damiana Bajdora jest ładnie, starannie i czysto wykonanym modelem z pudełka. Natomiast model Witka jest trochę gorzej zbudowany pod względem estetycznym. Za to jest to model, w którym widać nowe techniczne rozwi?zania, jest to model, z którego można co? wynie?ć w przeciwieństwie do modelu Scanii. Bo ta jest zrobiona na jedno kopyto. Volvo jest przykładem stosowania nowych technik modelarskich, przeróbek i waloryzacji.Ponad to Witek miał o wiele lepsz? dokumentację z budowy. I który w takiej sytuacji model jest lepszy? Któremu dać więcej punktów? A czy nie lepiej oba jako? wyróżnić? Trzy stopniowy sposób nagradzania to podstawowy minus konkursów modelarskich. Najgorsze, że takich przykładów na różnych konkursach jest więcej.
kierowca - 19 kwi 2007, o 17:11
" />wszystko okej ale pokaż mi drugi tak samo sklejony perfekcyjnie model z pudełka bo ja takiego nie widzałem. Dokumentacja? pare pudełek R-ek w częsciach na stoisku dreamu, lepszej dokumentacji chyba nie trzeba.
Model Witka jest naprawde ciekawie wykonany chociażby dlatego że uzył ciekawych patentów i pomysłów. Ale to chyba sędzia powinien byc na tyle kompetentny i obeznany w modelarstwie ciężarowym i ciężaówkach że powinien zauwazyc zmiany. a tak jest jak ocenia modele ciężarówek jaki? gosc który skleja statki i nie ma zielonego pojęcia o cięzarówkach
miqs - 19 kwi 2007, o 19:11
" />Tylko teraz nalezy poruszyc, to, ze jezeli sklei sie perfekcyjny model z pudełka, to co jużjest Ä˝le? Jak dl amnie ta Scania jest sliczna i zasłużyła na swoje miejsce. Rozumiem, że chodzi ci o wyróżnienie dla modeli, którym? co? tam brakowało do podium, ale to naprawdę trzeba zmienić mentalno?ć. Bo przecież dawać wyróżnienie, za to, ze kto? zrobił jak?? przeróbkę mija się z celem. Np. ktos klei cos w rodzaju SC Smala i zabraklo mu 3 punktow do pudla. To mozna mu przyznac wyroznienie za model, ale w jakiej kategorii? Nie prosciej jest zrobic np. 5 miejsc punktowanych z czego 4 i 5 dostaje dyplom i puchar ( lub cos z tych rzeczy) a miejsca 1, 2, 3 dostaja tradycyjnie to samo plus model.
Banshee777 - 19 kwi 2007, o 22:18
" />Scania mogłaby dostać wyróżnienie za najlepiej sklejony model z pudełka, a Volvo za nalepiej odwzorowany model prawdziwej ciężarówki. Oczywi?cie zaraz kto? powie, że wyróżnienia można mnożyć w nieskończono?ć - należałoby po prostu opracować pewien pakiet stałych wyróżnień plus mał? ilo?ć wyróżnień spontanicznych.
kierowca - 19 kwi 2007, o 23:53
" />nie da sięs tworzyc pakietu stałych wyróznien z powodu tego że co roku s? inne modele a modeli "z pudełka" jest mała garsteczka. ewentualnie moze byc wyróznienie za np najlepiej odwzorowany silnik ale np na lakieorwanie kabiny to co wyróznisz pięknie pomalowan? kabine w jednym kolorze do której poprostu nie da się przyczepic czy kabine z malunkami ale wykonanymi ?rednio.
Odwzorowanie prawdziwej ciężarówki okej ale np przerobienie volva na model z prawdziwego zdarzenia to wyczyn prawdziwy a przerobienie np scanii 4-ki to nie więszy problem tam nie ma wielu błędów takich jak w volvie, więc i to nie bardzo zdaje egzamin
magnum - 20 kwi 2007, o 12:42
" />Bardzo spodobał mi sie artykuł Piotrka. Wiadomo, że licz? się przeróbki i ciesz? one oko, ale je?li s? Ä˝le wykonane to chyba lepszy model prosto z pudełka niż niedorobione przeróbki. druga czę?ć to odwzorowanie z oryginałem. Czasem jest to model wykonany prosto z pudełka, lecz ze zmienionymi tylko barwami i jakimi? dodatkowymi 2 lampkami czy co? i wg mnie nie powinny być jako? inaczej oceniane bo widać na nich np napis PEKAES a reszta z pudełka.
Archi - 20 kwi 2007, o 17:00
" />Wystarczy logicznie pomy?leć, żeby doj?ć do wniosku, że z powyższych w?tpliwo?ci wynika, iż obecnie funkcjonuj?cy regulamin oceny nie do końca się sprawdza. Ogólnie z systemem nagradzania modeli jest zwi?zana inna bardzo ważna rzecz. Otóż tworz?c ów system należy dokładnie, obserwuj?c ?rodowisko zastanowić się, co w danym momencie jest ważne dla rozwoju modelarstwa. Bo, że ów rozwój jest priorytetem przy wyborze takich wła?nie rozwijaj?cych modeli, w?tpić nie trzeba. W tym wypadku rodzi się pytanie: co należy rozumieć w kategorii rozwoju modelarskiego postrzeganego poprzez model redukcyjny? Czy ważniejsze jest propagowanie modeli wykonanych z pudła? czy też modeli, które s? przykładem stosowania nowoczesnych dla danego ?rodowiska technologii modelarskich, przykładem nowych form prezentacji modelu? itp. Ja my?lę, że aby doj?ć do wspólnego dla nas i korzystnego regulaminu oceny i klasyfikacji, to po prostu trzeba o tym rozmawiać. Mówić o tym, co dla każdego jest ważne w modelarstwie, co każdy rozumie przez słowa zwycięski model.
kierowca - 20 kwi 2007, o 19:28
" />Nie każdy ma możliwo?ci i umiejętno?ci stowrzenia perfekcyjnegio modelu redukcyjnego więc modele z pudła napewno będ? powstawac jeszcze długo długo długo
Archi - 20 kwi 2007, o 19:40
" />Czy ja wiem? W takim razie napisz ile na MTM 2006 było modeli wykonanych z pudła, takich typowych i porównaj z liczb? modeli wykonanych inn? technik?. A czy nie każdy może stworzyć perfekcyjny model? Ja my?lę, że każdy kto tak uważa, to sobie z miejsca przekre?la drogę. A nawet je?li będzie tak, jak twierdzisz, to z czasem (co już ma miejsce) modele z pudła zostan? zepchnięte (i już tak również się dzieje) przez modele waloryzowane.
kierowca - 20 kwi 2007, o 19:53
" />Ty chcesz zrobic co? dla profesionalistów aby nie było modeli z pudła wszystko perfekcyjne a chyba przecież nie o to chodzi , je?li sam mówisz że chcesz przyci?gn?c więcej osób którzy się tym zajmuj? to chyba logiczne aby konkurs był też dla niech a nie tylko dla tych co buduj? perfekcyjne modele redukcyjne.
Archi - 20 kwi 2007, o 19:58
" />Ja takich słów nie wypowiedziałem. Je?li tak uważasz, to daj mi argument. W moich artykułach przedstawiam całkiem inne systemy. Nie ma tam mowy o tym, co Ty próbujesz mi wmówić. A Twoje argumenty s? niestety troche dziecinne. Sam przeczytaj co piszesz panie modelarzu.
kierowca - 20 kwi 2007, o 20:11
" />Co ty mi zarzucasz, Sam na siłe próbujesz wmówić wszystkim że, chcesz aby modelarstwo zostało pokazane jak największej liczbie osób bo to może je do tego zachęcić. A wiadomo że ten który skleja 1 czy 2 model będzie to model albo prosto z pudła (pierwszy model) a np 2 będzie już co? tam dawał znac że jest na lepszym poziomie od modelu pierwszego czyli już jest przykładowo pomalowany w miare czysto sklejony. To jak taki model przy twoim nowym sposobie oceny ma szanse zaistniec nawet gdyby był ciekawy. Jak widzisz jedno wyklucza drugie. I gdzie s? dziecinne wypowiedzi?
miqs - 20 kwi 2007, o 20:23
" />Możecie troche wyhamować, bo zaraz będzie kłótnia :-
magnum - 20 kwi 2007, o 20:49
" />Wyhamujcie panowie. Wg mnie każdy powoli powiększa swoje możliwo?ci. Raczej nikt w 1 modelu trucka nie zrobi super bajerów. Każdy stopniowo dochodzi do czego?. W modelarstwie nie można się zatrzymać na czym? i powiedzieć że tego nie zrobie i tamtego. Ja nie mam nic przeciwko modelom prosto z pudełka wystawianych na konkursach, bo niektóre naprawde s? ładniejsze od jaki? przerobionych.
DoBo - 20 kwi 2007, o 21:05
" />Ja także proponuje zakończyć te rozmowe bo za chwile będzie kłótnia(o ile już nie jest ::)). Co do modeli z pudełka to moje zdanie na ten temat jest takie iż model wykonany pięknie z pudełka(Scania R Damiana Bajdora) jest niekiedy ładniejszy niż ten poddany przeróbkom. Pozdro
kubamich1 - 21 kwi 2007, o 09:37
" />Ja nie czytaÂłem dokÂładnie tego caÂłego tematu bo nie mam na to czasu ,ale chciaÂłem zadaæ autorowi jedno pytanie: po co narzucaæ komu? to nasze modelarstwo na si³ê, jaki jest w tym cel ?, jak kto? chce siĂŞ tym zajmowaæ to znajdzie siĂŞ sam. Teraz stanĂŞ po raz kolejny w obronie MTMu. MiÂłe spotkanie towarzysko konkursowe zamieniaæ chcesz w wielki festiwal. Jak masz takie zapĂŞdy to zoorganizuj nam taki festiwal ale jako kolejn? imprezĂŞ . Przyjedziemy , zobaczymy ,ocenimy i wcale nie powiedziane Âże bĂŞdzie ¡le. MTM jest fajn? imprez? i mam wiele podziwu dla organizatorów za to co robi? (inni pewnie takÂże) , a Ty siĂŞ pojawiasz i próbujesz "mieszaæ im w garku". ZRÓB TO SAM. PokaÂż co potrafisz .
Na koniec mam do Ciebie uwagĂŞ za Âłatwo?æ uÂżywania niektórych okre?leñ. Znowu nazwaÂłe? kogo? "mniej normalnym",wcze?niej wyzywaÂłe? kogo? od "betonów " Dobrze wszyscy wiedz? Âże chodzi Ci o tych , którzy maj? inne zdanie niÂż Ty. NieÂładnie. Jakbym byÂł moderatorem dostaÂłby? ostrzeÂżenie.
miqs - 21 kwi 2007, o 10:50
" /> ">był moderatorem dostałby? ostrzeżenie. Niestety, ale nie ma do tego podstaw bo ja napiszę "betony" czy co? w tym stylu to nei obrazilem nikogo wprost, a tylko takie obrazanie obejmuje regulamin
muzzy_polo - 21 kwi 2007, o 11:09
" />W pewnym sensie jestem nienormalnym modelarzem, bo jeszcze nie byÂłem ze swoimi pracami na Âżadnym konkursie. Z chĂŞci? bym siĂŞ wybraÂł na tak? imprezĂŞ, ale nie tylko dla rywalizacji, dla moÂżliwo?ci zobaczenia siĂŞ na Âżywo i pogadania z Wami, Drodzy koledzy.
ChciaÂłem poruszyæ inn? kwestiĂŞ. Autor tego artykuÂłu grzmiaÂł o "edukacyjnej" misji konkursów, Âże konkursy ucz? innych, motywuj? do przywi?zywania wiĂŞkszej uwagi do detali itp.. Zgadzam siĂŞ z tym zdaniem, ale uwaÂżam Âże 100 razy lepiej t? misjĂŞ speÂłnia dziaÂł "relacje z budowy modeli". To wÂła?nie w tym dziale moÂżemy dokÂładnie obserwowaæ poszczególne etapy powstawania modelu, krok po kroku. Zaraz odezwie siĂŞ krytyka, Âże propagujĂŞ plagiat itp.. NIE, nie chodzi mi o plagiat. JeÂżeli mówimy o doskonaleniu "kwalifikacji" modelarzy, to wÂła?nie poprzez przygl?danie siĂŞ róÂżnym rozwi?zaniom, koncepcjom moÂżemy zwiĂŞkszaæ nasze umiejĂŞtno?ci. I nie chodzi mi o bezsensowne kopiowanie, ale na zastosowywaniu nowych "patentów" w swoich modelach, UwaÂżam Âże taki powinien byæ cel dziaÂłu "modelarstwo". Wielu dobrych modelarzy daje szczegóÂłow? relacjĂŞ z budowy swoich dzieÂł, nie maj?c nic na przeciwko Âże kto? co? "podpatrzy". Ale jest teÂż grupa modelarzy, na wysokim poziomie prezentuj?cych swoje gotowe dzieÂła..Nie bĂŞdĂŞ wyliczaÂł kto, ale pewnie osoby te same siĂŞ poczuj?. Nie mogĂŞ zrozumieæ powodów dla których tak postĂŞpuj?, moÂże jest to obawa Âże kto? wypatrzy jaki? bÂł?d i zrujnuje wizerunek pseudo-mistrza, czy teÂż moÂże obawiaj? siĂŞ Âże kto? patrz?c i ucz?c siĂŞ od nich w koñcu ich przero?nie.
kierowca - 21 kwi 2007, o 12:55
" />Wiesz muzzy może nie każdy poprstu ma chęc i czas na pokaznie wszystkiego krok po kroku. Ale pokazanie jak co się robi daje naprawde dużo. Ja przyznam się że wziołem pare patantóe od Guido ale to ma być na + a Guido chyba włos z głowy przez to nie spadnie.
Popieram Kube niech autor tekstu najpierw zrobi swój festiwal i potem niech pisze o tym. a nie wpaja nam swoje"chore" koncepcje
Archi - 21 kwi 2007, o 15:32
" />Rozumiem w?tpliwo?ci, niektórych z Was. Chciałbym zaznaczyć, że nie moim zamiarem jest wyłowywanie żadnych kłotni. Należy zachować kulturę dyskusji. Ja pisz?c artykuł nie przedstawiam w nim własnych teorii, lecz czyste fakty. Ponad to nie jest to narzucanie tych systemów. Każdy przecież wybiera swoj?, najbardziej odpowiadaj?c? koncepcję. Jedynie dziwię się, że tak wydawać się by mogło inteligentni ludzie próbuj? zarzucić mi wypowiedzi, które nie miały miejsca. Zaznaczałem, to już wcze?niej, że celem owej dyskusji jest wspólne dochodzenie do korzystnych dla nas wniosków, rozmawianie o modelarstwie. Tym czasem je?li każdy będzie miał do siebie pretensje, to do niczego nie dojdziemy, a przecież nie o to tutaj chodzi. Niektórzy oskarżaj? mnie o to, że uważam MTM jako zł? imprezę. O?wiadczam, że tak nie jest. Problemy omawiane w artykułach wynikaj? z rozmów z innymi modelarzami na różnych imprezach, czy w prywatnych korespondencjach odno?nie konkursu Modell Truck Mania. Co do wypowiedzi muzzy_polo, to zgadzam się z Tob? w tym wypadku. Natomiast, to co zaznaczyłem w moich wypowiedziach m.in Work in progress odnosiło się do tej społecznej roli propagowania modelarstwa. Przedstawiane zagadnienia omawiaj? m.in. kwestię wychodzenia do zwykłych ludzi z modelarstwem. Tak? możliwo?ć mamy podczas trwania imprez modelarskich, bo jaki zwykły widz odwiedza modelarskie fora internetowe w tak dużej ilo?ci, jak ma to miejsce na konkursie? Oczywi?cie doskonale rozumiem, że nie wszyscy s? za tym społecznym przejawem modelarskiego hobby, że wol? nie brać czynnego udziału w propagowaniu modelarstwa. Każdy ma do tego prawo, lecz uważam, że nie powinno się negować odwrotnych intencji u tych modelarzy, którzy ów propaguj?cy charakter chc? kultywować. Wracaj?c do w?tpliwo?ci pana kierowcy. Napisałem, że w konkursach modelarskich modele z pudła s? spychane przez lepsze od nich modele waloryzowane. I tak wła?nie się dzieje na konkursach modelarskich, zaznaczam na konkursach modelarskich. Proszę wzi?ć pod uwagę, że podczas zeszłorocznego MTM TYLKO bodajże trzy modele wykonane z pudła zostały wyróżnione na podium. Widać tendencję spadkow? w odniesieniu do lat poprzednich. Wynika ona z coraz wyższego poziomu budowania przerabianych modeli. Im więcej takich będzie, to też dzieła prosto z pudła będ? niezauważalne w rywalizacji, ponieważ konkurs modelarski wymusza promowanie modeli lepiej zbudowanych. Ponad to proszę zwrócic uwagę ile na naszym forum jest relacji z budowy dotycz?cych modeli z pudła? Ja nie kryję się z tym, że jestem zwolennikiem modelarstwa przez duże M, lecz staram się nie negować modeli budowanych inn? metod?. Każdy czerpie przyjemno?ć z modelarstwa na swój sposób. Inni wol? budować model z pudła, a jeszcze inni tworzyć prawdziwe dzieła sztuki modelarskiej. I jak najbardziej obie te rzeczy s? ok. W tekstach, jakie zamie?ciłem s? przedstawiane fakty z zachodnich konkursów, których ja jestem zwolennikiem. Tam też jest napisane m.in. to, iz zachodnie imprezy modelarskie nie wykluczaj? propagowania modeli budowanych różnymi metodami. W Polsce najczę?ciej jest odwrotnie. Ciekawym schematem charakteryzuj? się chociażby imprezy angielskie, gdzie funkcjonuje klasyfikacja (już nawet wprowadzana na innych konkursach i festiwalch w Europie), która zakłada, że każdy modelarz chc?cy wzi?ć udział w rywalizacji ma do tego prawo niezależnie od sposobu budowanego modelu. Polega to na tym, że istnieje podzial na klasy modeli zarówno wykonywanych z pudełka, modeli waloryzowanych za pomoca zestawów uzupełniaj?cych, modeli waloryzowanych we własnym zakresie, modeli budowanych od podstaw itd. Z tego podziału wynika, że nawet przystępuj?c do sklejania modelu, możemy zbudować go pod konkretn? kategorię. Tam nie znosi się na margines modeli tworzonych tylko za pomoca standardowych metod, a te wybitne dzieła się nagradza. Tam każdy chętny ma szanse. U nas, jak widać jest odwrotnie. I to wła?nie za takim systemem się opowiadam! Nie za? za wyniesieniem na piedestał tylko jednej grupy modelarskiej. Zaznaczam ponownie, iż nie w mojej intencji jest się tutaj kłócić. Staram się przedstawiać swoje argumenty i ich bronić tak, jak robi? to inni z Was. Chciałbym bardzo, aby ta rozmowa (jak i inne) była pomiędzy kulturalnymi ludÄ˝mi, a nie żeby?my skakali sobie do gardeł. Warto rozmwaiać na te tamaty. Naszym celem powinno być wspólne budowanie dobrego jutra dla naszego hobby. Warto także szanować drugiego rozmówcę, a ja ję?li kogo? uraziłem, to serdecznie przepraszam. Mam także nadzieję, że inni forumowicze więcej nie będ? także mnie obrażać tylko pisz?c to co my?l?, zachowaj? kulturę wypowiedzi.
kubamich1 - 21 kwi 2007, o 16:57
" />SÂłuchaj nie mam nic do Twoich pomysÂłów ( moÂże tylko poza tym propagowaniem) , tylko do tego co Ci napisaÂłem. Masz trochĂŞ niewypaÂżony jĂŞzyk i tym gÂłównie uraÂżasz innych , a nie swoimi pomysÂłami. Co do oceniania modeli to zgadzam siĂŞ z Tob? Âże lepsze byÂłyby te wyróÂżnienia. W pewnym sensie mnie teÂż spotkaÂła sytuacja opisana wyÂżej , miaÂłem bardzo przebudowane Volvo i nic nie dostaÂło. Ale nie mam o to pretensji bo model choæ Âładnie , to jest pomalowany sprayem.
magnum - 21 kwi 2007, o 17:02
" />W ZWIAZKU Z OFF TOPICIEM i KŁÓTNIAMI ZAMYKAM TEMAT !!!
EDIT:
TEMAT OTWIERAM PONOWNIE W ZWIˇZKU Z PRO?BAMI KTÓRE OTRZYMAŁEM NA PW !!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalbionteam.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plcichooo.htw.pl
|
|
|
|